Poseł Platformy Obywatelskiej Leszek Ruszczyk
opisał na Twitterze
sytuację
, która miała miejsce w
podczas mszy świętej dziękczynnej,
z okazji dożynek w Jedlińsku w województwie mazowieckim.
- Myślałem, że może przeczyta list do rolników.
A to była żywa propaganda, jaki świetny jest rząd.
To było aż nieprzyjemne. Wyszedłem, bo nie po to chodzę do kościoła, żeby słuchać posła Suskiego. Nie miałem telefonu, bo bym to nagrał - powiedział portalowi Na temat Leszek Ruszczyk.