Polak mieszkający w Nowym Jorku wybrał się niedawno na
Summer Fancy Food Show
, imprezę promowaną jako
"największe wydarzenie przemysłu spożywczego w Ameryce Północnej"
. Wystawcy z całego świata prezentują tam swoje najlepsze krajowe produkty dla potencjalnych nabywców międzynarodowych. Wśród krajowych pawilonów znalazł się również polski.
Tam uczestnik Food Show znalazł katalog
Try Fine Food
wydany przez nasze
Ministerstwo Rolnictwa
. W środku można przeczytać, że to część programu stworzonego przez PiS.
Najbardziej zdziwiła go jednak oferta polskiego stoiska, w której znalazły się m.in.
tosty i burgery
. Wśród "polskich" produktów umieszczonych w katalogu można znaleźć też m.in. łososia norweskiego i mozzarellę.
"Dlaczego mozzarella lub wędzony łosoś norweski jest w ogóle uważany za polski produkt, który ma potencjał do sprzedaży na całym świecie?" - pyta uczestnik imprezy na Facebooku.
"Ta publikacja jest tak szokująca i obrzydliwa (wizualnie i pod względem treści), że nie mogę uwierzyć, że powstała ona po to, aby
promować
polską żywność
" - dodaje.
Załącza do tego zdjęcia prawie całego katalogu. Tam można znaleźć między innymi przepisy zawierające promowane produkty, a wśród nich przepis na gin z tonikiem, burgery z kurczaka, kiełbasę w kapuście i tosty z pomidorem. Dalej ministerstwo promuje już same polskie produkty: sos do hamburgerów, marynowane pieczarki i gotowe zapiekanki z pieczarkami.
Dodatkowo wygląda na to, że ministerstwu
nie wystarczyło pieniędzy na tłumacza
.
Komentujący na Facebooku są równie oburzeni co uczestnik imprezy. Wytykają ministerstwu brak profesjonalizmu, strategii i pomysłów. Zastanawiają się też, ile mógł kosztować taki katalog.