Wygląda na to, że po niespodziewanym sukcesie gry
Among Us
kolejnym hitem tego roku będzie
Phasmophobia,
survival horror stworzony przez niezależne studio Kinetic Games. Gra, w której można wcielić się w
łowcę duchów
, znajduje się na razie w fazie wczesnego dostępu, premierę pełnej wersji zapowiedziano na przyszły rok, ale i tak znajduje się na
drugim miejscu bestsellerów Steama
, zaraz po Among Us.
Grą zainteresowali się steamerzy, a w ślad za nimi -
hakerzy, którzy włamują się do gry i straszą streamujących
. Swoje doświadczenia fani Phasmophobii opisują na Twitterze. Okazuje się, że
hakerzy atakują przede wszystkim w tzw. lobby, które są bezpieczną częścią gry
, tzn. nie można spotkać tam duchów. Hakerzy dostają się do takich prywatnych poczekalni i sprawiają, że
na ekranach streamerów pojawiają się duchy, a w słuchawkach przerażające dźwięki
.
"Naprawdę kocham Phasmophobię, ale kiedy jakiś gość hakuje lobby i mocno nas straszy i ogólnie jest przerażający, nie jest już fajnie" - pisze
streamerka Mousie.
"Za pierwszym razem przestraszyłam się, ale głównie byłam po prostu zmieszana. Drugi raz był okropny i sprawił, że natychmiast zalałam się łzami" - pisze z kolei
JasminWolfe
.
Jak informuje portal Gamespot,
twórcy gry już pracują nad lepszymi zabezpieczeniami.
Jak wynika z komunikatu studia, hakerzy nie tylko straszą streamerów, ale również modyfikują grę, psując zabawę graczom.