W sobotę
Jacek Sasin
poinformował, że skierował do premiera propozycję rozwiązania dotyczącego
opodatkowania "nadzwyczajnych zysków"
spółek Skarbu Państwa i przedsiębiorstw prywatnych. Według jego szacunków wpływy do budżetu z tego tytułu miałyby wynieść 13,5 mld zł. Środki mają zostać przeznacone na łagodzenie skutków wzrostu cen energii.
Do szczegółów projektu dotarła
Rzeczpospolita
. Z informacji dziennika wynika, że podatek ma wynosić 50% i objąć
wszystkie spółki Skarbu państwa i firmy zatrudniające powyżej 250 osób
oraz osiągające roczny obrót netto ze sprzedaży towarów, wyrobów i usług oraz z operacji finansowych przekraczający równowartości w złotych 50 milionów euro.
"Danina od nadzwyczajnych zysków obejmie dużych przedsiębiorców, którzy dzięki swojej pozycji mają wysokie marże. Obowiązek uiszczenia daniny ciążyć będzie na przedsiębiorcach, których marża zysku brutto za 2022 r. jest większa od ich uśrednionej marży brutto za lata 2018, 2019 oraz 2021 r. Rok 2020 nie będzie uwzględniony w wyliczeniu z uwagi na jego wyjątkowy, pandemiczny charakter" - czytamy w
Rzeczpospolitej
.
Według ekspertów nowy podatek objąłby m.in. PKN Orlen, PGNiG, PGE, Eneę i Tauron. Obciążone mogą zostać również banki, choć ze względu na specyfikę ich działalności podatek miałby być naliczany w inny sposób.
Minister finansów
Artur Soboń
w rozmowie z dziennikarzami przyznał wczoraj, że "na stole jest kilka wariantów" nowego podatku, ale faktycznie, może on objąć cały rynek, a nie tylko sektor energetyczny.
- Nie będzie to rozwiązanie, które będzie wpływało najprawdopodobniej na CIT, czyli podatek dochodowy od osób prawnych. Będzie to równoległe najprawdopodobniej rozwiązanie, ale i wysokość stawki i sposób porównania kosztów, zakres opodatkowania - to wszystko jest przedmiotem narad - mówił.
Projekt nowego podatku budzi wiele kontrowersji i wątpliwości, zarówno wśród przedstawicieli branży energetycznej, jak i polityków z praktycznie każdej strony sceny politycznej.
"Podatek od nadmiarowych zysków mają być objęte też firmy prywatne zatrudniające ponad 250 osób, które odnotowały wyjątkowo duże zyski w 2022 r.
Karanie tych, którzy są przedsiębiorczy, kreatywni i dają ludziom prace
jest po prostu durne. PiS, wycofajcie się z tego, natychmiast!" - apeluje poseł Lewicy
Tomasz Trela
.
"Kryzys energetyczny oraz inflacja boleśnie uderzają w większość społeczeństwa. Wiele firm upada z powodu rosnących kosztów. Nieliczni szczęściarze zarabiają na kryzysie krocie. To nie fair. Dlatego
podatek od nadmiarowych zysków jest sprawiedliwym i potrzebnym rozwiązaniem
" - uważa z kolei Maciej Konieczny, również z Lewicy.
- To nie jest dobry pomysł. PiS po raz kolejny chce wyjąć pieniądze z kieszeni przedsiębiorców i jak zwykle udaje przy tym Janosika, mówiąc, że zabierze bogatym i rozda biednym. Tak nie będzie. Wiemy, co zrobili, gdy okradli samorządy z wpływów z PIT-u: utworzyli fundusz, który nazwali "Polski Ład" i rozdawali pieniądze samorządom związanym lub zarządzanym przez PiS - mówi z kolei w rozmowie z money.pl
Izabela Leszczyna
z PO.