fot. East News
Z tegorocznego raportu TomTom Traffic Index wynika, że
Łódź ponownie została liderem wśród najbardziej zakorkowanych miast
w Polsce. W 2022 roku kierowcy stracili w tym mieście ponad 77 godzin na stanie w korkach. W 2021 roku było to 70,5 godziny.
Według autorów krajowego rankingu 10 km po łódzkich ulicach pokonuje się w 19 minut i 30 sekund, czyli o 1 minutę i 10 sekund więcej niż w 2021 roku. W godzinach szczytu kierowcy z Łodzi spędzili łącznie 179 godzin, przy założeniu, że przez pięć dni w tygodniu pokonuje się dystans 2 razy po 10 km.
W porannym szczycie kierowcy w Łodzi 10 km jadą w 21 minut, a w popołudniowym 25 minut. Z kolei średnia prędkość, z jaką auta przemierzają dystans 10 km w porannym szczycie w Łodzi to 28 km/h, a w popołudniowym - 24 km/h.
W rankingu, który ocenia prędkość pokonania 10 km, tuż za Łodzią znalazł się
Kraków
. Wskazany dystans auta w tym mieście kierowcy pokonują średnio w 16 minut i 40 sekund. Łącznie właściciele aut spędzają za kierownicą 157 godzin, z czego 67 godzin to czas, który stracili z powodu korków.
Trzecie miejsce w rankingu najbardziej zakorkowanych miast w Polsce zajął
Wrocław
(10 km w 15 minut i 20 sekund). Kierowcy stracili tam w korkach 55 godzin, a łącznie w godzinach szczytu spędzili 141 godzin. To o ponad 3 godziny więcej niż w 2021 roku.
Sytuacja poprawiła się natomiast w Szczecinie i Bydgoszczy względem zeszłego roku. Średni czas przejazdu 10 km zmniejszył się o 20 sekund: w Szczecinie to 14 minut i 20 sekund, w Bydgoszczy 12 minut i 40 sekund.
Firma TomTom wyodrębniła także ranking zakorkowania centrów miast, ograniczonego do promienia 5 km od ścisłego centrum. Najdłużej dystans 10 km przemierzają kierowcy we Wrocławiu ( 24 minuty i 30 sekund), w Łodzi (22 minuty i 20 sekund) oraz w Krakowie (21 minut i 40 sekund).
Najwięcej na podróże samochodem wydają kierowcy w Trójmieście. Roczny koszt dojazdu do pracy (2x10 km w godzinach szczytu) kosztuje tam około 2394 zł dla diesla, 2451 zł dla benzyny i 1320 zł dla samochodów elektrycznych.