Na Światowym Forum Ekonomicznym w Davos w Szwajcarii prezydent Argentyny Javier Milei stwierdził, że świat zachodni jest w niebezpieczeństwie, ponieważ "ci, którzy powinni bronić wartości Zachodu, są kooptowani przez wizję świata, która nieuchronnie
prowadzi do socjalizmu
, a tym samym do ubóstwa".
Milei objął urząd prezydenta 10 grudnia 2023 roku. Mężczyzna często jest nazywany "anarchokapitalistą" i porównywany do byłego prezydenta USA Donalda Trumpa. Polityk stwierdził, że "socjalistyczna" agenda forum w Davos "przyniesie światu tylko nieszczęście".
- Główni przywódcy zachodniego świata porzucili model wolności na rzecz różnych wersji tego, co nazywamy
kolektywizmem
. Jesteśmy tu po to, by powiedzieć wam, że kolektywistyczne eksperymenty nigdy nie są rozwiązaniem problemów, które dotykają obywateli świata, są raczej ich główną przyczyną - oświadczył.
Podkreślił, że Argentyńczycy, którzy po raz kolejny znaleźli się w głęboki kryzysie, są tego najlepszym przykładem.
Elon Musk zgodził się ze słowami prezydenta Argentyny. Napisał na X/Twitterze, że Milei dobrze wyjaśnił "co sprawia, że kraje są mniej lub bardziej zamożne".
Dyskusja o wolnym rynku nie mogła się odbyć bez udziału Janusza Korwina-Mikkego. Polski polityk stwierdził, że od 60 lat mówi to co "Jego Ekscelencja Ksawery Milei".
"Nawet w takim samym stylu, tą samą manierą!! A wyniki? Albo kraj nie ten - albo po prostu zacząłem 50 lat za wcześnie, kiedy ludzie jeszcze nie rozczarowali się socjalizmem - i
moje najlepsze wypowiedzi trafiały na jałowy grunt
" - żalił się.