Wczoraj po południu w
Krakowie
odbył się
16. Marsz Równości
, początkowo planowany na maj, przełożony ze względu na epidemię. Z powodu obowiązujących obostrzeń, w tym roku marsz przyjął formę stojącej manifestacji. Jak szacują organizatorzy, na rynku pojawiło się
kilka tysięcy osób
.
- Tutaj w Krakowie jest nasz dom i tutaj jesteśmy u siebie (…). Nie możemy dłużej pozwalać przestawiać się po kątach, mamy prawo do szczęścia i do świętego spokoju w naszym domu, w naszej ojczyźnie. Nikt nas stąd nie wygoni, nigdy - mówiła do zebranych
Justyna Bołoz
ze Stowarzyszenia Queerowy Maj.
Podkreślała, że ostatni czas jest bardzo trudny dla społeczności LGBT.
- Wiele i wielu z nas zmaga się z
niepowtarzalną skalą nienawiści, agresji, przemocy fizycznej oraz psychicznej.
Jeszcze nigdy nie byłyśmy i nie byliśmy tak poniewierane i poniewierani przez władze
- upatrzyli sobie nas na kozła ofiarnego. Mają ze sobą cały aparat państwowy - policję, służby, robią przestępców z aktywistów walczących o swoją godność i poczucie bezpieczeństwa. Jednocześnie odwracają oczy od swastyki, hajlowania czy falangi na ulicach, od pedofilii w kościele, od wykrzykiwanych publicznie gróźb śmierci w naszym kierunku.
- Już nigdy nie pozwolimy się zepchnąć do szafy.
Będziemy krzyczeć jeszcze głośniej
, będziemy się obnosić jeszcze bardziej, nie będziemy grzeczne, bo grzeczni już byliśmy - 10, 20 i 30 lat temu. Nie będziemy czekać w nieskończoność, aż wreszcie zaczniecie nas traktować jak ludzi - dodała.
Na marszu był obecni byli m.in. politycy Lewicy i szef małopolskiej PO
Aleksander Miszalski,
który podkreślał, że w Polsce "ma miejsce ohydna kampania nienawiści, szczucia, atakowania całego środowiska, ludzi którzy tak naprawdę chcą mieć okazywane odrobinę bezpieczeństwa, szacunki i tolerancji".
W tym samym czasie na rynku odbywało się
kilka kontrmanifestacji
zorganizowanych m.in. przez ONR, Młodzież Wszechpolską czy Małopolskich Patriotów. Mieli transparenty z napisami "Stop homopropagandzie" i skandowali m.in. "To jest Polska nie Bruksela, tu się zboczeń nie popiera" czy "Raz sierpem, raz młotem, tęczową hołotę". Blisko Marszu Równości stali też przedstawiciele
Fundacji Pro-Prawo do Życia
oraz grupa ludzi
odmawiających różaniec
, a wśród nich
Barbara Nowak
, małopolska kurator oświaty.