fot. East News
Luiz Inacio Lula da Silva
wygrał
pierwszą turę wyborów prezydenckich w Brazylii
, pokojnując urzędującego
Jaira Bolsonaro
. Politycy zmierzą się teraz w drugiej turze, która odbędzie się 30 października.
Najwyższy Trybunał Wyborczy podliczył już głosy z
99% lokali wyborczych
. Według udostęnionych danych Lula da Silva otrzymał 48,4% głosów, a Jair Bolsonaro - 43,2%. Inni kandydaci uskali marginalne wyniki: Simone Tebet - 4,2%, Ciro Gomes - 3%, a pozostali poniżej 1%. Nie potwierdziły się jednak wyniki ostatnich
sondaży
, wedle których "Lula" miał szansę na wygraną w pierwszej turze. Wynik Bolsonaro oceniany jest z kolei jako sukces, większość sondaży nie dawało mu więcej niż 40%.
Jair Bolsonaro walczy o reelekcję z ramienia konserwatywnej Partii Liberalnej. Podczas kampanii wyborczej koncentrował się na kwestiach prywatyzacji spółek publicznych i zwiększenia wydobycia surowców naturalnych. Mający poparcie lewicy
były prezydent
Lula skupiał się głównie na krytyce polityki Bolsonaro, obiecywał zmianę systemu podatkowego i zmniejszenie emisji dwutlenku węgla.
76-letni Lula pełnił funkcję prezydenta
dwukrotnie
w okresie od 2003 do 2011 roku. Za jego rządów wprowadzono szeroki pakiet reform społecznych służący wyrównywaniu nierówności społecznych. Odchodząc ze stanowiska, cieszył się poparciem ponad 80% Brazylijczyków. Był liderem sondaży przed wyborami prezydenckimi w 2018 roku, jednak został skazany za korupcję i trafił do więzienia. W 2021 roku Sąd Najwyższy Brazylii unieważnił wyrok skazujący Lulę, w maju ogłosił on start w wyborach 2022.
Podczas niedzielnych wyborów Brazylijczycy wybierali nie tylko prezydenta, ale również gubernatorów, 27 z 81 senatorów, 513 parlamentarzystów Izby Deputowanych i deputowanych stanowych. Jak podało Ministerstwo Sprawiedliwości i Bezpieczeństwa Publicznego, w trakcie głosowania w całym kraju doszło do ok.
800 incydentów wyborczych
.