Wczoraj wieczorem minister aktywów państwowych
Jacek Sasin
był gościem programu
Gość Wiadomości
na antenie TVP Info. Rozmowa jak zwykle zeszła na temat Donalda Tuska i czasów, gdy PO i PSL współtworzyły rząd.
Sasin stwierdził, że
większość firm państwowych
jest w dużo
lepszej kondycji
niż były w czasie rządów Platformy Obywatelskiej. Polityk podkreślił, że jego partia pokazała, że prywatne nie jest wcale lepsze od państwowego:
- Więc obaliliśmy ten mit, o tym, że prywatne jest lepsze od państwowego. A szczególnie w polskich warunkach to jest nieprawdziwa informacja, dlatego że tak duże firmy, aby mogły stać się prywatne, musiałyby być sprzedane zagranicznym podmiotom. Czyli powtórzę to jeszcze raz: to byłaby wyprzedaż na rzecz, ta prywatyzacja byłaby prywatyzacją na rzecz podmiotów zagranicznych - powiedział szef Jacek Sasin.
Minister odniósł się także do pytania, które Mateusz Morawiecki zadał Donaldowi Tuskowi. Premier zapytał, na co zostały przeznaczone pieniądze ze sprywatyzowanych przedsiębiorstw. Sasin stwierdził, że lider PO nie może odpowiedzieć na to pytanie, ponieważ "musiałby powiedzieć, że te pieniądze zostały przejedzone, zostały przepuszczone". Nazwał też
byłego premiera i jego ekipę pijakami:
- Donald Tusk i jego ekipa to byli jak taki pijak (...), który
wyprzedawał meble z domu
. Wyniósł telewizor, mikser, wszystko, co się dało sprzedać gdzieś do lombardu, albo gdzieś na bazarze, a wszystkie pieniądze, które wzięli, przepijali. No tak można powiedzieć, dokładnie
tak wyglądało zarządzanie Polską i polskimi finansami
- podsumował Sasin.