We
Francji
wciąż trwa protest
"żółtych kamizelek"
, który przerodził się w ogromne demonstracje w centrum Paryża. Francuzi protestują przeciwko
podwyżce podatków na paliwo
. Podczas dzisiejszych protestów rannych zostało co najmniej
65 osób, w tym 11 policjantów.
Premier Francji
Edouard Philippe
poinformował, że około południa w sobotę
w całej Francji manifestowało 36 tysięcy ludzi, a w Paryżu około 5,5 tysiąca.