Ministerstwo Cyfryzacji
oraz Naukowa i Akademicka Sieć Komputerowa postanowiły
zatrudnić youtubera Daniela Rusina
prowadzącego
kanał Reżyser Życia
do
akcji przestrzegającej przed sextingiem.
Wczoraj premierę miał kilkunastominutowy
film paradokumentalny
Uważaj, co wrzucasz do sieci
,
który stworzył youtuber.
Film przedstawia
historię dziewczyny, która wysyła nagie fotki swojemu chłopakowi.
On z kolei
pokazuje je kolegom
. Jeden z nich
przejmuje telefon, wysyła sobie zdjęcia
i kasuje historię "wysłanych". Odtąd
szantażuje dziewczynę
i domaga się więcej nagich zdjęć pod groźbą opublikowania wcześniejszych.
Szantażowana dziewczyna wysyła dodatkowe zdjęcia, a chłopak i tak zamieszcza je w sieci.
Ostatecznie sprawa zostaje rozwiązana dzięki rodzicom i nauczycielom
, a na koniec do szkoły
przychodzi policjant, który poucza nastolatków
: "nie ma się z czego śmiać, czy sami nie mieliście nigdy sytuacji w internecie, z którą trudno było sobie poradzić?".
Skruszona młodzież podnosi ręce i zaczyna wszystko rozumieć.
Minister Cyfryzacji Marek Zagórski
ostrzega, że
raz opublikowane w sieci zdjęcia trudno usunąć.
- Mówiliśmy o tym wielokrotnie, ale taki jest cel tej kampanii, aby powtarzać - w sieci nic nie ginie. W sieci bywa także niebezpiecznie, zaczyna się czasem niewinnie, a może się skończyć tragedią - powiedział.
Youtuber, który
stworzył wideo, zdradził, że jest ono jest inspirowane prawdziwymi historiami dwójki jego fanów.
Rusin stwierdził, że nie warto ukrywać problemu sextingu, czyli szantażu polegającego na groźbie przesłania erotycznych zdjęć.
- Ten film pokazuje, jak działać w takich sytuacjach,
żeby przyznać się do błędu, porozmawiać z rodzicem,
przyjaciółką i nauczycielem - powiedział Daniel Rusin.
Ekspertka z zespołu Dyżurnet.pl,
działającego w NASK, Anna Kwaśniak powiedziała, że
w dobie mediów społecznościowych rozwoju technologii sexting stał się jeszcze bardziej niebezpieczny.
- Kiedyś sexting pojawiał się przede wszystkim w związkach, między osobami, które wiązała jakaś relacja. Teraz trochę to się zmieniło. My dorośli i młodzież wysyłamy coraz więcej takich odważnych zdjęć i materiałów. Wysyłamy je nie tylko do osób, z którymi tworzymy jakąś relację, ale bardzo często wysyłamy je do osób poznanych w internecie, tu i teraz - zwróciła uwagę Anna Kwaśnik.
Jeśli taka sytuacja przytrafi się nam sprawę należy
zgłosić policji, a także administratorowi danego serwisu.
Pomoc można również uzyskać na stronie dyzurnet.pl, która działa jako punkt kontaktowy do zgłaszania nielegalnych treści w internecie, szczególnie związanych z seksualnym wykorzystywaniem dzieci, albo zadzwonić na infolinię Rzecznika Praw Dziecka.
Premiera filmu jest częścią kampanii
Nie zagub dziecka w sieci
realizowanej przez Ministerstwo Cyfryzacji i NASK.