Policjanci
z Komendy Wojewódzkiej Policji w Kielcach
na polecenie Prokuratury Okręgowej
zatrzymali znanego
biznesmena Zbigniewa Stonogę.
Prokuratura postanowiła o zmianie i
uzupełnieniu zarzutów, jakie zostaną mu przedstawione.
Stonodze postawiony zostanie zarzut popełnienia przestępstw,
w związku z wydarzeniami,
które miały miejsce
15 października 2019
roku w Warszawie. Wówczas w budynku Ministerstwa Sprawiedliwości biznesmen użył
groźby pozbawienia życia "matki oraz dziecka ministra sprawiedliwości i prokuratora generalnego Zbigniewa Ziobro".
Później groźby te powtórzył w nagranym materiale audio-wideo, które udostępnił w internecie. Nagranie wciąż dostępne jest na YouTubie.
"Miały one na celu
wymuszenie na prokuratorze generalnym podjęcia działań zmierzających do polecenia prokuratorom i funkcjonariuszom organów ścigania zaniechania czynności służbowych
związanych z prowadzeniem postępowań przeciwko członkom rodziny Zbigniewa Stonogi" - napisano w komunikacie przesłanym przez Prokuraturę Krajową mediom.
Oprócz tego Stonodze postawiono także
nowe zarzuty
. Biznesmen miał się
dopuścić przestępstwa wspólnie
i w porozumieniu z
Piotrem K., ps. Broda.
Według prokuratury mężczyźni
rozpowszechniali fałszywe zdjęcia i informacje mające na celu zdyskredytować i pozbawić zaufania publicznego
prokuratora generalnego
Zbigniewa Ziobrę
oraz zastępcę prokuratora generalnego do spraw przestępczości zorganizowanej i korupcji
Beatę Marczak.
"Kierowane pod ich adresem groźby i fałszywe informacje
miały doprowadzić do ich zniesławienia
, a w rezultacie do bezprawnego wpłynięcia na pracę prokuratury w sprawach dotyczących Zbigniewa Stonogi i innych osób podejrzewanych o popełnienie poważnych przestępstw" - pisze Prokuratura Krajowa.
Stonoga usłyszy także zarzut dotyczący stosowania bezprawnych gróźb w celu zmuszenia funkcjonariusza publicznego do przedsięwzięcia czynności służbowych korzystnych dla niego przez prokurator
Beatę Marczak.
Chodzi o wcześniej wspomniane nagranie, które udostępnił biznesmen:
"W nagranym materiale audio-wideo, upublicznionym na swojej stronie internetowej Zbigniew Stonoga stosował wobec zastępcy prokuratora generalnego do spraw przestępczości zorganizowanej i korupcji Beaty Marczak groźby bezprawne polegające na zapowiedzi rozpowszechniania i rozpowszechnianiu fałszywych wiadomości naruszających cześć i godność osobistą wymienionego funkcjonariusza publicznego w celu zmuszenia jej do przedsięwzięcia prawnych czynności służbowych korzystnych dla Zbigniewa Stonogi w prowadzonych przeciwko niemu postępowaniach o przestępstwa i przestępstwa skarbowe" - zaznaczyła Prokuratura Krajowa.
W tym samym nagraniu według prokuratury Stonoga miał stosować groźby bezprawne polegające na zapowiedzi rozpowszechniania i rozpowszechnianiu fałszywych wiadomości wobec
Zbigniewa Ziobry:
"Działając wspólnie i w porozumieniu z Piotrem K., ps. Broda, w materiale audio-wideo Zbigniew Stonoga zamieścił zdjęcia mające
rzekomo przedstawiać żonę ministra Patrycję Kotecką
. W rzeczywistości - co potwierdzono w toku śledztwa - są to zdjęcia
przedstawiające zupełnie inne osoby
" - czytamy w komunikacie.
Łącznie w śledztwie prowadzonym przez Prokuraturę Okręgową w Kielcach Stonodze
zostaną zostały lub zostaną postawione zarzuty popełnienia 188 przestępstw.
Wśród osób pokrzywdzonych bezprawnymi groźbami lub zniewagami Zbigniewa Stonogi są m.in. politycy, policjanci, prokuratorzy i sędziowie. Wśród nich znajdują się prezydent Andrzej Duda, Jarosław Kaczyński, Jacek Sasin czy Barbara Piwnik.
Wiadomo też, że prokuratura chce postawić także zarzuty Piotrowi K. W związku z innymi wcześniej popełnionymi przez niego przestępstwami, w czerwcu 2019 roku została skierowana prośba o pomoc prawną do ukraińskiej prokuratury, celem możliwości ekstradycji.