fot. East News
W
Pekinie
rozpoczęła się coroczna
sesja chińskiego parlamentu
. Na jej wstępie głos zabrał ustępujący
premier Li Keqiang
. Odniósł się on m.in. do kwestii gospodarczych.
Polityk stwierdził, że konieczne jest nadanie priorytetu
stabilności gospodarczej
i wezwał do stworzenia w tym roku w miastach około 12 mln miejsc pracy. Ubiegłoroczny cel zakładał powstanie
11 mln nowych miejsc pracy.
Warto przy tym nadmienić, że w ubiegłym roku chińska gospodarka wzrosła zaledwie o trzy procent i był to jeden z najgorszych wyników w ciągu ostatnich dziesięcioleci. Na sytuację wpłynęły restrykcje dotyczące pandemii koranawirusa oraz kryzys w sektorze nieruchomości, stłumienie prywatnej przedsiębiorczości.
Oprócz tego premier odniósł się także
do sytuacji z Tajwanem
. Stwierdził, że Chiny będą dążyć
do "pokojowego zjednoczenia" z Tajwanem:
- Powinniśmy promować pokojowy rozwój relacji w Cieśninie Tajwańskiej i prowadzić proces pokojowego zjednoczenia Chin - oświadczył premier.
Dodał również, że jego kraj podejmie jednak stanowcze kroki w celu
przeciwdziałania jego niepodległości.
Tajwan nie jest zainteresowany przejściem pod władzę autokratycznych Chin. Władze w Tajpej uważają, że o losach Tajwanu powinno decydować wyłącznie 23 mln jego mieszkańców.
-
Władze w Pekinie powinny porzucić politykę przymusu
i zarządzać relacjami z Tajwanem w sposób pragmatyczny, racjonalny, na zasadzie równości i wzajemnego szacunku - stwierdziła w oświadczeniu Tajwańska Rada ds. Chin Kontynentalnych.
Jeszcze w ubiegłym roku Chiny przeprowadziły ćwiczenia wojskowe wokół Tajwanu na bezprecedensową skalę. Według strony chińskiej miał być to odwet za wizytę ówczesnej spikerki Izby Reprezentantów USA Nancy Pelosi w Tajpej.