Porównanie odry do covid jest totalnie nie na miejscu. Szczepienia na odrę są w Polsce i na świecie od 30 lat - przetestowane, natomiast po wprowadzeniu paniki covidowej, już człowiek który ma wątpliwości nazywany jest z góry szurem. Gdy wychodzą dane o śmiertelnych przypadkach poszczepiennych(np. astra z której Niemcy się wycofali) i nazywa się normą, to nie dziwi fakt, że ludzie potrafią mieć wątpliwości co do zabiegu i samej pandemii.
Gość 23:11 - Nie zrobiłbym wywiadu ze Stalinem, bo nie żyje i nie jestem dziennikarzem. Natomiast gdyby żył i bym był dziennikarzem - zrobiłbym. Dlaczego? Dlatego, że w takich wywiadach wychodzi bardzo wiele informacji. Przykładem może być ostatni wywiad Kraśki z Dziwiszem dot. JP2 i kościoła - bardzo wiele(ten wywiad) powiedział o tym, jaki arogancki jest Dziwisz i jak nieudolnie próbuje wybielić kościół. Dodatkowo, momentalnie stałbym się najbardziej znanym dziennikarzem(przeprowadzić wywiad ze Stalinem nie dają żółtodziobom)
Do reszty komentarzy się nie odniosę bo są dziecinne.
Tak najprawdopodobniej będzie. Sęk w tym, że nie ma władzy, która nie potępi Czerwca 56' czy Grudnia 80', a wypadałoby wiedzieć, że taki czyn miał miejsce. Widomo, że będzie bombardowanie papieżem(przynajmniej przy tej władzy), ale lepsze to, niż poznawać tą historię z Internetu czy z jakiś przypadkowych wycieczek po muzeach i się dowiadywać, że takie rzeczy miały miejsce.
Poczekaj, aż pojawi się 700+ czy piętnasta emerytura. Poza tym, problemy w gospodarce pojawiły się przez działania państwa w nieskutecznej walce z covidem (lockdown bez wprowadzenia stanu nadzwyczajnego. Tarcza to ściema). Pieniądze nijak trafią do tych firm, które upadły, bo trafią do samorządów, które nie są odpowiedzialne za działanie czy upadek firm.
W jaki sposób się radykalizował z talibami? Co to niby znaczy?
Zarzuty, że miał jakieś powiązania z obcym wywiadem są dość poważne i mocno go obciążające. Pisząc takie treści należy posiadać jakiś dowód, a nie rzucać tak poważne oskarżenia dodając "niewykluczone". Można tak napisać o każdym.
Powtarzam, to, że posiadał broń na terenie prowadzenia działań wojennych, o niczym nie świadczy. Był uzbrojony na wojnie.
Waldemar Milewicz zginął nazwijmy to w pracy, bo został zastrzelony. Został otwarty ogień pierwszy i gdyby to przeżył, broń mogłaby mu uratować życie. Co do relacji z mudżahedinami, to chyba trochę daleko idąca teoria, o jakieś dziwne sieci kontaktów. Tylko jak to ma się do tematu a artykułu?
Gość 23:11 - Nie zrobiłbym wywiadu ze Stalinem, bo nie żyje i nie jestem dziennikarzem. Natomiast gdyby żył i bym był dziennikarzem - zrobiłbym. Dlaczego? Dlatego, że w takich wywiadach wychodzi bardzo wiele informacji. Przykładem może być ostatni wywiad Kraśki z Dziwiszem dot. JP2 i kościoła - bardzo wiele(ten wywiad) powiedział o tym, jaki arogancki jest Dziwisz i jak nieudolnie próbuje wybielić kościół. Dodatkowo, momentalnie stałbym się najbardziej znanym dziennikarzem(przeprowadzić wywiad ze Stalinem nie dają żółtodziobom)
Do reszty komentarzy się nie odniosę bo są dziecinne.
Wszyscy tutaj radują się, jak to "wolny rynek" zweryfikował to, że Mentzen nie weźmie udziału w programie dot. możliwości odprowadzenia części podatków, czyli oszczędności zgodnie z prawem. Prawda jest taka, że Just Join IT zostało zwyczajnie zaszczute, przez osoby, które prawdopodobnie nie pracują ani w branży IT, ani w branży doradztwa podatkowego. Powinni przeprowadzić wywiad, łatwo zyskaliby rozgłos, a siewcy chaosu i tak by go nie obejrzeli.
Osobiście uważam, że to jest dobry pomysł. Sam w szkole XX-lecie międzywojenne było mocno skracane, a czasy powojenne nawet nie były wspominane. Jestem za, mimo mojej pełnej niechęci do PiSu.
Pewnie, kasa z funduszu unijnego nie trafi na pokrycie 700+ czy 15tnastki, trafi kasa z polskiego budżetu, a wydatki, które powinien udźwignąć Polski budżet załatwi unijny. Tak się to załatwia.
Co do Invultusa, nie będę wchodził w to bagno, jakim jest twój tok rozumowania. Po prostu Cię zignoruję.
Wszyscy się cieszą, bo lewica z pisem ramię w ramię głosowali nad kredytem dla polski. Ani to zgodne z prawem(powinna być większość kwalifikowana, czyli 2/3) ani dobre(pożyczkę wyda Pis, a my w podatkach ją spłacimy). Dramat.
Dokładnie tak. Sęk w tym, że powinna była być jakakolwiek deklaracja z tej strony. Jestem wielkim zwolennikiem odpaństwowienia instytucji małżeństwa i pozostawienia tej kwestii notariuszom, żeby każdy mógł zawrzeć taki związek z kim chce i na jakich warunkach(np. intercyza). Tylko lewica pisze o jakiś zwolnieniach z podatków związków, które nie mają jak być zarejestrowanie legalnie w Polsce(na dzień dzisiejszy), czyli sugeruje zwolnienie z podatku par bez deklaracji, a to jest właśnie radykalizm.
Każde małżeństwo to para, nie każda para to małżeństwo. Zauważcie, że małżeństwo to trochę bardziej zadeklarowana forma związku (oficjalna para), a nazwanie się parą nie wiąże się z żadną deklaracją czy dokumentacją.