Jakiś czas temu
Litwa podjęła decyzję o budowie ogrodzenia na granicy z Białorusią
z powodu masowego napływu nielegalnych imigrantów spowodowanego celową polityką
Alaksandra Łukaszenki
.
Arnoldas Abramavičius
, wiceminister spraw wewnętrznych, poinformował, że budowa musi zostać wstrzymana ze względu na
braki drutu kolczastego
.
- Na Litwie nikt go nie produkuje […]. Kilka krajów nim dysponuje, jednak właśnie takie towary nie mieszczą się w europejskim mechanizmie obrony cywilnej, a raczej mają przeznaczenie wojskowe […]
To specyficzny produkt, którym nie można łatwo się podzielić
- powiedział.
Litewskie władze rozpoczęły negocjacje z kilkoma krajami odnośnie zakupu lub otrzymania za darmo kluczowego surowca - głównie z Danią i Słowenią. Tymczasową pomoc zgodziła się udzielić
Estonia, która odda Litwie 100 kilometrów drutu
.
- To zorganizowana hybrydowa agresja nie tylko przeciwko Litwie, ale także całej Unii Europejskiej i jej podstawowym wartościom demokratycznym, a celem tej agresji jest destabilizacja regionu - stwierdziła
Agne Bilataite
, minister spraw wewnętrznych Litwy.
Kalle Laanet
, minister obrony narodowej Estonii, zadeklarował też, że
przekaże Litwie trzy drony
w celu monitorowania granicy. Samo ogrodzenie docelowo ma mieć pół tysiąca kilometrów długości. Skala problemu jest coraz większa - w niecały miesiąc na Litwę dostało się nielegalnie około półtora tysiąca osób.