Jeżeli to jest wandalizm i nie popieracie tej metody protestu, polecam poszperanie i czytanie jak kobiety zdobywały swoje prawa. Nie grzecznie prosząc. Wybijając szyby, blokując tory i ulice, bijąc się z policją, nawet wzniecając pożary! Przedstawiciele KK palili nas na stosach. Teraz chcą nas torturować odbierając nam marną resztkę praw reprodukcyjnych jakie mamy. Co spowoduje zwiększenie śmiertelności kobiet, noworodków, samobójstwa.
Krzyczycie grzeczne już byłyśmy, a potem grzecznie wracacie do domu przed komputer.
Jeśli nie pomagacie w bardziej radykalnych akcjach (co jest zrozumiałe oczywiście) to nie przeszkadzajcie tym, które przesuwają granicę narażając się na konsekwencje.