fot. East News
W ramach swojej rywalizacji sklepy sieci Lidl i Biedronka oferowały ostatnio
pół litra wódki za niespełna 10 złotych
. Alkohol znikał ze sklepowych półek w ekspresowym tempie. Eksperci z branży uważają, że to cena poniżej kosztów produkcji.
Sprawą od razu zajął się UOKiK.
- Ze wstępnej analizy wynika, że zgodnie z ustawą o wychowaniu w trzeźwości i przeciwdziałaniu alkoholizmowi, promocja alkoholu w przyjętej przez te sieci formie może stanowić zakazaną prawnie promocję napojów alkoholowych. Oznacza to, że tematyka reklamy oraz promocji alkoholi powinna zainteresować organy ścigania - relacjonowała Agnieszka Majchrzak z zespołu prasowego UOKiK.
Teraz urząd poinformował, że zdecydował się złożyć
zawiadomienie do Prokuratury Rejonowej Warszawa - Mokotów
. Okazało się, że niska cena wódki obowiązywała również w Kauflandzie, która ma tego samego właściciela co Lidl.
- Od kilku dni na bieżąco przyglądamy się informacjom dotyczącym alkoholu, ze wstępnej analizy wynika, że zgodnie z ustawą o wychowaniu w trzeźwości i przeciwdziałaniu alkoholizmowi, promocja alkoholu w przyjętej przez te sieci formie może stanowić zakazaną prawnie promocję napojów alkoholowych, dlatego zawiadomiliśmy w tej sprawie Prokuraturę Rejonową Warszawa - Mokotów. Zawiadomienie dotyczy sieci Lidl, Biedronka, Kaufland - powiedziała Majchrzak.