Wiem, że są kobiety, których pasją jest wychowywanie dzieci i szanuję to. Ale to ich decyzja. Kiedy w 2018 roku kobieta chce robić karierę, państwo powinno jej stworzyć ku temu warunki - system żłobków i przedszkoli, elastyczny czas pracy. Teraz rząd w zasadzie zmusza je, by zostawały w domu i poświęcały się wychowaniu dzieci. Dziś państwo mówi dam ci 500 zł i sobie radź. Z jednej strony dają 500 zł i obiecują 300 zł na wyprawkę, a z drugiej wyciągają z pisowskiego bankomatu 2,5 miliona na nagrody dla partyjnych kolegów. Kobietom się rzuca ochłapy, to nie fair. Ale wierzę, że kobiety mają swoją godność. I 300 zł nie sprawi, że zagłosują na PiS.