Francuski dziennik Le Monde informuje, że "w delikatnych rozmowach" z państwami sojuszniczymi
Francja opowiada się za przystąpieniem Ukrainy do NATO
. Paryż uważa, że przystąpienie Ukrainy do NATO jest szansą na zapewnienie jej gwarancji bezpieczeństwa.
To miałoby wpłynąć na decyzję Rosji o nieatakowaniu tego kraju, a także mogłoby to przekonać prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego do wyrażenia zgody na rozmowy z Rosją.
Dziennik zauważa, że Francja
radykalnie zmieniła swoje stanowisko
w sprawie członkostwa Ukrainy w NATO. W 2008 roku wraz z Niemcami była przeciwna. Z kolei jeszcze w grudniu 2022 roku prezydent Francji Emmanuel Macron stwierdził, że "wejście Ukrainy do NATO byłoby postrzegane przez Rosję jako coś konfrontacyjnego".
- Stanowisko Francji w sprawie członkostwa Ukrainy w NATO jest teraz bliższe stanowisku Polski niż stanowisku Niemiec - powiedział Le Monde jeden z dyplomatów z niewymienionego przez gazetę kraju.
Le Monde podkreśla także, że francuskie władze nie zamierzają otwierać Ukrainie drzwi w kwestii przystąpienia do NATO w czasie,
gdy kraj jest w stanie wojny
.
- Dla żołnierza zmuszanie kraju w stanie wojny do przystąpienia do NATO jest jak pójście na wojnę - powiedział gazecie francuskie źródło wojskowe.
Warto przypomnieć, że w październiku ubiegłego roku Wołodymyr Zełenski po posiedzeniu Rady Bezpieczeństwa Narodowego i Obrony ogłosił, że Ukraina składa wniosek o dołączenie do NATO w trybie przyspieszonym. Szef NATO nie odniósł się jednak wówczas do wniosku Ukrainy o dołączenie do Sojuszu.