Wczoraj minister obrony narodowej i wicepremier
Mariusz Błaszczak
poinformował na Twitterze, że rozpoczęta została prewencyjna rozbudowa
zabezpieczeń na granicy z Rosją i Białorusią:
"To element naszej strategii obrony i odstraszania" - napisał na Twitterze.
Polityk zamieścił zdjęcie, na którym widać rozmieszczone barykady -
zapory przeciwpancerne oraz betonowe elementy
, które powstały na drogach wyjazdowych z naszego kraju.
Podobny wpis na Twitterze zamieściło Dowództwo Generalne Rodzajów Sił Zbrojnych i Inspektorat Wsparcia Sił Zbrojnych:
Przypomnijmy, że w 2022 roku na
186 km
granicy z Białorusią powstał
stalowa zapora o wysokości 5,5 metrów.
Oprócz tego trwa też montaż zapory elektronicznej, na którą składa się system kamer i czujników.
Relacje na linii
Mińsk-Warszawa są w ostatnim czasie dość napięte
. Prezydent Andrzej Duda w jednym ze swoich wystąpień stwierdził, że Polska ma wobec Białorusi uczciwe zamiary, ale to reżim Łukaszenki atakuje sąsiadów:
- Dzisiaj twardo bronimy naszej granicy - nie damy się zastraszyć. (...) Polska ma uczciwe i dobre zamiary i chce dobrze żyć z sąsiadami, ale jeżeli ktoś jest wobec nas agresywny, to może się spodziewać twardej odpowiedzi z naszej strony - podkreślił.
W poniedziałek rzecznik Ministerstwa Spraw Zagranicznych Łukasz Jasina przekazał, że dwaj konsulowie z Grodna oraz łącznik Straży Granicznej zostali wydaleni z Białorusi. W związku z tym polskie władze zdecydowały, że w najbliższych dniach Polskę ma opuścić białoruski attache obrony.
Od 10 lutego ruch na polsko-białoruskim przejściu granicznym w Bobrownikach jest zawieszony do odwołania. Taką decyzję podjął minister spraw wewnętrznych i administracji Mariusz Kamiński. Dzień wcześniej sąd w Grodnie skazał działacza Związku Polaków na Białorusi Andrzeja Poczobuta na osiem lat więzienia. Reżim oskarżył go o "wzniecanie nienawiści' i "działanie na szkodę państwa poprzez wzywanie do nakładania sankcji".