Joe Biden
, prezydent USA
zaliczył wczoraj wpadkę
. Miało to miejsce podczas wyprowadzania korpusu prasowego z sali w Białym Domu. Rozpoczynało się tam posiedzenie gabinetu prezydenta na temat inflacji, a także wzmacniania konkurencji na rynku. Wówczas
korespondent Fox News Peter Doocy
krzycząc, zadał prezydentowi USA pytanie, czy uważa inflację za polityczne obciążenie.
Joe Biden myślał, że ma
wyłączony mikrofon
i stwierdził z przekąsem, że inflacja to atut, a dziennikarza nazwał "głupim sukinsynem":
- Nie, to wielki atut. Większa inflacja.
Co za głupi sukinsyn
- powiedział Biden.
Warto dodać, że jest to już
druga wpadka Bidena
w ostatnim czasie. W ubiegłym tygodniu prezydent USA stwierdził, myśląc że ma wyłączony mikrofon, że reporterka Jacqui Heinrich
zadała "głupie pytanie"
, kiedy zapytała go, "dlaczego czeka na to, by Putin wykonał pierwszy ruch".