Po dwóch
katastrofach lotniczych w Indonezji i Etiopii
, w których zginęło łącznie 346 osób, Boeing zdecydował o
uziemieniu całej floty samolotów 737 MAX 8
. Amerykańska Administracja Lotnictwa stwierdziła bowiem, że ponad 300 takich samolotów może zawierać wadliwe części.
Firmę zobowiązano do wymiany czujników w systemach kontroli oraz do aktualizacji oprogramowania.
Samoloty uziemione są już
od blisko trzech miesięcy
. Jest ich tak dużo, że firma nie ma gdzie ich trzymać. Niektóre ustawiono więc na
parkingu dla pracowników fabryki Renton Boeinga
w stanie Waszyngton.
Zdjęcia samolotów zaparkowanych w pobliżu samochodów pojawiły się na Twitterze i Instagramie. Materiał z parkingu zrealizowała też lokalna telewizja.
Tymczasem ponad
400 pilotów przystąpiło do pozwu zbiorowego przeciwko Boeingowi
. Domagają się milionowych odszkodowań za rzekome
tuszowanie wad konstrukcyjnych
samolotu 737 MAX. Twierdzą, że firma wiedziała o nich i świadomie narażała ich na niebezpieczeństwo.
Tłumaczą, że problemy z samolotami doprowadziły do tego, że wielu z nich ma problemy natury psychologicznej. Argumentują też, że z powodu uziemienia floty
znacząco ucierpiały ich zarobki
.
Piloci liczą, że nagłośnienie procesu sprawi, że "Boeing i inni producenci samolotów
zaprzestaną stawiać zyski ponad życie załogi i pasażerów
".