Delegacja
Lewicy
na czele z
Robertem Biedroniem
odwiedziła wczoraj
Finlandię
, gdzie spotkała się z
premierką kraju Sanną Marin
. Jednym z głównym tematów rozmów miała być pomoc fińskiego rządu w uzyskani
u darmowej aborcji
dla Polek. Wieczorem Robert Biedroń ogłosił, że udało się uzyskać porozumienie w tej sprawie, jednak ma być ono sfinalizowane dopiero w nowej kadencji fińskiego rządu.
"Mamy porozumienie w sprawie darmowej aborcji dla Polek w Finlandii. Gabinet premierki Sanny Marin chce pomóc Polkom w dostępie do ich podstawowych praw.
Finlandia chce pomóc Polkom
" - napisano na profilu Lewicy.
"Ważne spotkanie z Premierką Finlandii! Mamy porozumienie w sprawie darmowej aborcji dla Polek w Finlandii. Lewica nie tylko mówi o prawach człowieka, ona o nie walczy i je gwarantuje! Legalna aborcja teraz" - pisał z kolei
Krzysztof Śmiszek
, publikując zdjęcie z Sanną Marin.
Porozumieniem z fińskim rządem w sprawie aborcji dla Polek od początku zajmował się Robert Biedroń. Zarówno Lewica, jak i Socjaldemokratycza Partii Finlandii, której liderką jest Sanna Marin, należą w Parlamencie Europejskim do Partii Europejskich Socjalistów.
- Jest porozumienie w zakresie darmowej aborcji dla Polek w Finlandii. Gabinet Sanny Marin chce pomóc Polkom w dostępie do ich podstawowych praw. Finlandia pomoże Polkom. Po otrzymaniu zgody nasze rodzime partie Nowa Lewica i Socjaldemokratyczna Partia Finlandii rozpoczynają rozmowy o szczegółach technicznych.
W nowej kadencji fińskiego rządu dojdzie do finalizacji postulatu, jeśli gabinet Sanny Marin się utrzyma
- mówił Biedroń po spotkaniu.
Warunek utrzymania się fińskiego rządu wydaje się tu jednak kluczowy. Wybory w Finlandii zaplanowane są na kwiecień, a SDP - partia Sanny Marin nie może być pewna wygranej. Choć rząd Marin cieszy się rekordowym poparciem, SDP obecnie przegrywa w sondażach z Koalicją Narodową (KOK) - konserwatywno-liberalną partią byłego wicepremiera Petteriego Orpo.
Różnice między SDP a KOK w kolejnych sondażach są niewielkie, to ok. 2 punkty procentowe. Poparcie dla konserwatywnych liberałów rośnie jednak od początku wojny w Ukrainie, gdy na znaczeniu zyskała kwestia przystąpienia do NATO. KOK był do tej pory jedynym ugrupowaniem w parlamencie, który od początku popierał akcesję do Sojuszu Północnoatlantyckiego.