fot. East News
Niemcy
rozważają wprowadzenie
zmian w wojsku
. Zdaniem pełnomocniczki Bundestagu ds. sił zbrojnych Evy Hoegl w Bundeswehrze służy zbyt
mało kobiet
. Mają one stanowić jedynie
13 procent żołnierzy
. Co więcej, jeśli odejmiemy służbę sanitarną, to odsetek kobiet w wojsku wyniesie mniej niż 10 procent.
Warto zauważyć, że Bundeswehra nie spełnia celów, które sama sobie wyznaczyła. Zgodnie z obowiązującymi w Niemczech przepisami udział kobiet w siłach zbrojnych powinien wynosić 20 procent. Hoegl zwraca także uwagę, że niemieckim wojsku brakuje także kobiet na stanowiskach dowódczych. W ubiegłym roku jedynie dwie kobiety służyły w stopniu generała.
Do sytuacji odniosła się rzeczniczka Ministerstwa Obrony. Stwierdziła, że liczba kobiet w Bundeswehrze i tak rośnie:
- W zeszłym roku około 17 procent otrzymanych aplikacji pochodziło od kobiet. Jesteśmy z tego bardzo zadowoleni i pokazuje to, że jesteśmy atrakcyjnym pracodawcą również dla żołnierek - oświadczyła rzeczniczka.
Głos w sprawie postanowił również zabrać były pełnomocnik ds. sił zbrojnych, a obecnie
szef Towarzystwa Polityki Bezpieczeństwa Hans-Peter Bartels
. Zaproponował on, by
obowiązek służby wojskowej
, którego przywrócenie rozważa się obecnie w Niemczech,
objął także kobiety.
W jego opinii można by wprowadzić model "obowiązkowej służby wojskowej poprzez selekcję". Wszyscy poborowi byliby rejestrowani i wcielani do wojska, ale ci, którzy by się do tego nadawali, mogliby dobrowolnie wstąpić do Bundeswehry.