W związku z
pandemią koronawirusa
w kraju obowiązują obostrzenia obejmujące zakaz spotkań, zebrań, imprez i zgromadzeń publicznych w większej liczbie niż pięć osób. W sobotę w ubiegłym tygodniu funkcjonariusze policji i pracownicy sanepidu pojawili się w
sali weselnej w Malanowie
, w której odbywało się przyjęcie weselne.
Wylegitymowano 81 osób
.
Sanepid wydał dla właściciela decyzję o zaprzestaniu działalności polegającej na organizowaniu imprez okolicznościowych i zgromadzeń. Miała ona rygor natychmiastowej wykonalności, w związku z czym
goście musieli opuścić salę
.
Wszczęto także postępowanie pod kątem sprowadzenia niebezpieczeństwa dla życia i zdrowia wielu osób przez spowodowanie zagrożenia epidemiologicznego. Grozi za to kara do 8 lat pozbawienia wolności.
Wczoraj z kolei
przed lokalem w Malanowie odbyły się "poprawiny"
. Zebrało się tam
200 osób,
które częstowano
żurkiem i bułkami
. Z głośników leciała muzyka. Całe wydarzenie zabezpieczała policja. Jego uczestnicy mieli na twarzach maseczki.
- Według naszych szacunków na wydarzeniu zebrało się łącznie ok. 200 osób. Nasze działania skupiły się na zapewnieniu swobodnego przejazdu na drodze wojewódzkiej 470, z uwagi na wyższe niż na co dzień natężenie ruchu, dlatego też policjanci miejscowo kierowali ruchem - powiedział w sobotę oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Turku asp. sztab. Mateusz Latuszewski. Droga wojewódzka nr 470 przebiega tuż przy restauracji.
- Podjęliśmy czynności legitymowania wobec części osób, które zaczęły się grupować, ale wszyscy bardzo szybko dostosowali się do naszych poleceń i nie doszło do żadnych incydentów. Byliśmy przygotowani na to, że może być wielu uczestników, mieliśmy zabezpieczone odpowiednie siły - i w razie konieczności, incydentów moglibyśmy interweniować, ale nie było takiej potrzeby - dodał.