Dominika Hofman-Kozłowska, która zawodowo prowadzi szkolenia, realizuje projekty edukacyjne i przez osiem lat koordynowała działalność Uniwersytetu Śląskiego Maturzystów, teraz postanowiła założyć
Liceum Sowizdrzała w Katowicach
. Ma być to
niepubliczny ogólniak
z uprawnieniami szkoły publicznej.
Zajęcia w szkole mają zostać podzielone na bloki: humanistyczny, przedmiotów ścisłych i językowy. W przypadku pozostałych przedmiotów, niezbędnych do zaliczenia roku szkolnego, uczeń będzie mógł wziąć udział w konsultacjach z nauczycielami.
- Nasi uczniowie będą spełniać
obowiązek szkolny w tzw. edukacji domowej
i będą uprawnieni do zdawania matury - wyjaśnia Kasper Lemiesz, współzałożyciel szkoły, dyrektor ds. wagarów i wyobraźni.
Jak podaje
Wyborcza,
prace nad przygotowaniem do egzaminów uczeń będzie planował z przewodnikiem i realizował je samodzielnie lub z grupą.
Co więcej, według planu w liceum nie będzie prac domowych i ocen
. Uczeń otrzyma tylko ocenę na półrocze i na koniec roku szkolnego, bo tego wymagają przepisy Prawa oświatowego.
Z kolei od trzeciej klasy będzie realizowany tzw. blok maturalny.
- Z naszych doświadczeń nauczycielskich i tych związanych z prowadzeniem przez dziesięć lat Uniwersytetu Śląskiego Maturzystów wynika, że nie potrzebujemy na przygotowanie do matury pięciu dni po 7-8 godzin dziennie, przez cztery lata. Poświęcimy na to zdecydowanie mniej czasu, gdyż chcemy też zająć się innymi fascynującymi i ważnymi obszarami życia - tłumaczy
Wyborczej
Hofman-Kozłowska.
-
Nasz system edukacji się kończy. W złym stylu
. Kosztem wszystkich zaangażowanych. Stan młodych jest coraz gorszy. Coraz częściej albo nie widzą sensu życia, albo biegną wydeptaną ścieżka donikąd, próbując zepchnąć olbrzymi ból na bok - dodaje.
- Szkoła stała się dziś instytucją przemęczoną, kontrolującą, niebezpieczną, sparaliżowaną formalnościami, w której paradoksalnie coraz trudniej się uczyć. Inaczej mówiąc, szkoła utraciła swój sens i podstawowe zobowiązanie. Nie życzy już swoim dzieciom wcale tak dobrze. Stara mądrość mówi, że w takich momentach potrzebujemy chwili buntu i wędrówki.
Dlatego zakładamy szkołę na wagarach
- stwierdza.
W szkole mają powstać także specjalne pracownie "zagubionych dzisiaj sztuk": sztuki stawiania się człowiekiem, sztuki praktykowania wspólnoty i sztuki odbudowywania relacji z naturą.
Założyciele szkoły chcą, by raz w tygodniu liceum odwiedzali goście: społecznicy, przedsiębiorcy, naukowcy, artyści. Zaplanowano zajęcia arteterapeutyczne, dotyczące ciała i seksualności, z zakresu robotyki, programowania, poezji, literatury, czy zagadnień klimatycznych.
Dwa razy w miesiącu będzie czas na indywidualne spotkanie ucznia z przewodnikiem, który ma mu pomóc w rozwijaniu umiejętności.
Obecnie, jak podaje
Wyborcza
, w Liceum Sowizdrzała trwa "rok zerowy". Przyszli uczniowie i ich rodzice spotykają się na dniach otwartych w Chorzowskim Centrum Kultury albo online.
Koszt zapisania dziecka do liceum to średnio około
1450 - 2050 zł miesięcznie:
- Szkoła jest płatna, dlatego że w obecnych warunkach oświaty w Polsce nie ma w zasadzie możliwości stworzenia autorskich placówek z dobrymi zarobkami i dbałością o jakość. Czesne jest uzgadniane indywidualnie z rodzinami. Średni zakres to 1450 - 2050 zł czesnego miesięcznie - mówi Lemiesz.