Jak informuje CNN, z hotelu Fairmont Château Laurier w Ottawie skradziono
słynny portret Winstona Churchilla
warty około
100 tysięcy dolarów
. Zdjęcie zastąpiono kopią, a personel nie zorientował się przez około 8 miesięcy.
"Jesteśmy głęboko zasmuceni tym bezczelnym czynem" - podkreśliła na Facebooku dyrektor hotelu.
Portret brytyjskiego premiera to część kolekcji zdjęć kanadyjskiego fotografa
Yousufa Karsha.
Zdjęcie Churchilla pochodzi z 1941 roku, w 2016 znalazło się na pięciofuntowym banknocie Banku Anglii.
- Po zrobieniu go wiedziałem, że to ważne zdjęcie, ale nie mogłem marzyć, że stanie się jednym z najczęściej reprodukowanych obrazów w historii fotografii - wspominał fotograf po latach.
Zdjęcie jest częścią kolekcji, która od 1998 roku jest w posiadaniu słynnego hotelu Fairmont Château Laurier. Karsh mieszkał tam i prowadził swoje studio przez 20 lat. Gdy się wyprowadzał, zdjęcia przekazał hotelowi w prezencie.
W zeszły weekend personel zorientował się jednak, że
zdjęcie Churchilla zostało podmienione na kopię
. Jeden z pracowników dostrzegł, że rama zdjęcia nie pasuje do pozostałych. Według policji do kradzieży zdjęcia i podmiany na kopię doszło
między 25 grudnia 2021 a 6 stycznia 2022
.
W sprawie trwa śledztwo. Według byłego śledczego ds. kradzieży dzieł sztuki z FBI Roberta Wittmana za incydent prawdopodobnie odpowiada ktoś "z wewnątrz".
-
Zazwyczaj podobnych kradzieży dokonuje ktoś z wewnątrz
, kto miał dostęp i wiedział, czego szuka, jakie są środki bezpieczeństwa i kto jest w stanie te środki przełamać - mówi w rozmowie z CTV.