fot. East News
Sejm w styczniu wprawadzie przyjął ustawę o elektromobilności i paliwach alternatywnych, ale nie było w niej wzmianki o opłatach za wjazd do centrów miast, które wynosić miały nawet 30 zł za dzień. Zapis w ustawie miał się znaleźć, ale został on wykreślony przez
Krzysztofa Sitarskiego
z
Kukiz'15
.
Teraz okazuje się jednak, że opłaty być może będą.
Zgodnie z zatwierdzoną w końcu przez Senat ustawą, gminy mają prawo wprowadzić opłatę za
wjazd aut z silnikami spalinowymi
do
wytyczonej strefy
. Po trzech latach od wprowadzenia strefy czystego transportu, ma w niej obowiązywać całkowity zakaz ruchu pojazdami z silnikami spalinowymi.
Opłata może (ale nie musi) wynieść maksymalnie
2,5 zł za godzinę
.
Opłata może obowiązywać tylko w godzinach
od 9 do 17
.
Ustawa wprowadza także dodatkową opłatę emisyjną, która od przyszłego roku będzie doliczana do ceny benzyny oraz oleju napędowego.
Gazeta Wyborcza
donosi, że w związku z tym paliwa podrożeć mogą o
10 groszy na litrze
.
15 proc. z zebranych w ten sposób przez rząd pieniędzy będzie przeznaczone na dotacje do zakupu elektrycznych aut dla ministerstw, urzędów i samorządów. Reszta ma zostać przeznaczona na poprawę czystości powietrza w Polsce.