Donald Tusk
spotkał się z młodzieżą w Olsztynie podczas debaty z Rafałem Trzaskowskim w ramach Campusu Polska Przyszłości. Lider PO zdradził, że w programie partii znajduje się projekt ustawy, który zakłada
przeprowadzenie aborcji do 12. tygodnia ciąży
.
- Nie rozstrzygamy, czy aborcja jest okej czy nie. Rozstrzygamy, kto powinien podejmować taką decyzję. To kobieta jest odpowiedzialna za ciążę, a później za wychowanie dzieci - wyjaśnił.
Tusk dodał, że członkowie PO, którzy nie zgadzają się projektem,
nie znajdą się na listach wyborczych
w przyszłych wyborach do parlamentu.
- Aborcja do 12. tygodnia jest
decyzją kobiety, a nie księdza, prokuratora czy działacza partyjnego
. Zapisaliśmy to jako konkretny projekt i będziemy w stanie zaproponować go Sejmowi pierwszego dnia po wyborach - zapowiedział.
Lider PO już wcześniej wspominał o planach partii w zakresie legalizacji aborcji. W czerwcu spotkał się z mieszkańcami Wałbrzycha i obiecał, że jeśli jego partia wygra wybory, to zmieni prawo dotyczące usuwania ciąży.
- Mamy projekt dotyczący legalnej aborcji do 12. tygodnia, która ma być decyzją kobiety w porozumieniu z lekarzem, a nie decyzją księdza, prokuratora i działacza PiS-u. Na sto procent to zagwarantujemy:
Tusk zauważył, że spotkanie z młodymi wypadło w rocznicę strajków z sierpnia 1980 roku, dlatego wspomniał zasługi lidera tamtych wydarzeń, czyli Lecha Wałęsy.
- Dużo rozmawialiście o edukacji, fałszywej propagandzie, przekłamaniu, o niebezpiecznych idiotyzmach w podręcznikach do HiT. Chcę żebyście podziękowali człowiekowi, który w pisowskich podręcznikach został wymazany, którego w mediach publicznych nie ma, wielkiego przywódcę, tej pierwszej i prawdziwej Solidarności, podziękujcie Lechowi Wałęsie - nawoływał.
Trzaskowski z kolei uderzył w działania rządu.
- PiS wypowiedział wojnę połowie polskiego społeczeństwa, m.in. kobietom, niepełnosprawnym. Chcemy, żeby nikt wam więcej nie odmawiał praw. Nie damy się podzielić na starych i młodych, na katolików i niewierzących - oświadczył.