fot. East News
Rafał Trzaskowski był gościem Marcina Fijołka w programie
Graffiti
na antenie Polsatu. Prezydent Warszawy podkreślił, że jest
przeciwny zakazowi sprzedaży alkoholu nocą w Warszawie
.
- Pamiętam czasy komuny i pamiętam co oznacza "Polak potrafi". Mielibyśmy pewnie w tym momencie sprzedawany nielegalny alkohol i kolejny problem - stwierdził.
Trzaskowski wskazał, że jego zdaniem zakaz nie jest rozwiązaniem.
- Nie jestem zwolennikiem tego typu zakazów i uważam, że więcej by było problemów z tym niż korzyści - powiedział.
Podkreślił jednak, że nie lekceważy problemu.
- Będziemy na pewno dalej
współpracować z policją
, też wydawać w taki sposób licencje na alkohol, żeby starać się ten problem regulować, żeby starać się obniżać poziom hałasu i niwelować wszystkie problemy, które z tego wynikają - zapewnił.
Przypomnijmy, że kilka miesięcy temu aktywiści miejscy z Miasto Jest Nasze i Porozumienia Dla Pragi złożyli petycję, w której domagali się wprowadzenia zakazu sprzedaży alkoholu w sklepach i stacjach benzynowych na terenie całej Warszawy w godzinach od 22 do 6.
Aktywiści wyliczyli, że
w stolicy jest około 3000 punktów sprzedaży alkoholu
, a jeden monopolowy przypada na 309 osób. Co więcej, mieszkańcy Warszawy piją o 40 proc. więcej niż reszta Polski.
Klub Koalicji Obywatelskiej nie zgadza się z treścią petycji i zaproponował inne rozwiązanie - kampanie dotyczące sprzedaży alkoholu.
Tymczasem radni Chrzanowa przyjęli uchwałę dotyczącą ograniczenia sprzedaży alkoholu w godzinach nocnych. Zgodnie z jej zapisami będzie ona zakazana we wszystkich punktach handlowych między 23 a 6.
Nad wprowadzeniem nocnej prohibicji zastanawia się też Kraków.