We wrześniu 2021 roku ruszył
proces Virginii Giuffre
, która oskarża
księcia Andrzeja
o molestowanie seksualne. Kobieta twierdzi, że wykorzystał ją trzy razy, kiedy miała 17 lat. Miało do tego dojść w Londynie, Nowym Jorku i na prywatnej
wyspie
Jeffreya Epsteina.
W związku z całą sytuacją książę został
pozbawiony tytułu
Jego Królewskiej Wysokości, a także stracił wszelkie odznaczenia wojskowe.
Kilka dni temu brytyjskie media donosiły, że doszło do
porozumienia pomiędzy Giuffre a księciem Andrzejem
. Strony miały zawrzeć pozasądową ugodę, więc do procesu nie dojdzie. Książe Andrzej miał oficjalnie uznać, że kobieta ucierpiała, oraz że przekaże
"znaczną darowiznę"
na rzecz organizacji charytatywnej Giuffre.
Książę Andrzej miał przyznać, że żałuje relacji z Epsteinem i pochwalił odwagę Giuffre.
Teraz brytyjskie media spekulują, o wysokości darowizny, ponieważ oficjalnie poinformowano jedynie, że ma być ona "znaczna".
Według
The Guardian ma to być 7 mln funtów
. Z kolei The Times, Daily Mail i The i podają kwotę 10 mln funtów. Daily Telegraph, Daily Express,
The Sun i Daily Mirror piszą o kwocie ok. 12 mln funtów
.
Kwota podana przez The Guardian jako jedyna nie ma potwierdzenia w innym źródle.
Daily Telegraph oraz Daily Express podają, że królowa Elżbieta II pomoże swojemu synowi pokryć koszty darowizny. Brytyjskie media podają także, że to Elżbieta II i brat Andrzeja, Karol, wymusili na nim pozasądową ugodę, obawiając się, że proces zaszkodziłby reputacji monarchii.
fot. East News
fot. East News