The Sunday Mail
opublikował
nagranie, na którym widać członka brytyjskiej rodziny królewskiej, księcia Yorku Andrzeja
w słynnej już nowojorskiej
rezydencji Jeffrey'a Epsteina,
przestępcy i organizatora siatki pedofilskiej, który przed tygodniem popełnił samobójstwo.
Film z udziałem księcia Andrzeja
nakręcono w 2010 roku,
czyli już dwa lata po pierwszym wyroku skazującym Epsteina za stręczycielstwo i handel żywym towarem.
Brytyjskie media donoszą, że książę Yorku
miał spotykać się z kobietami, często nieletnimi, z którymi poznawał go Epstein.
-
Dziewczyny przychodziły i wychodziły.
Ta, która wyszła z domu z Epsteinem około godzinę przed pożegnaniem księcia Andrzeja, była drobna i drżała. To był wyjątkowo zimny dzień w Nowym Jorku. Pamiętam ciągłą procesję dziewcząt i kobiet idących do domu, i wychodzących z niego - podaje anonimowy informator T
he Mail.
W sieci od dawna krąży zdjęcie Andrzeja z jedną z ofiar Epsteina,
Virginią Roberts
, i
Ghislaine Maxwell
(z prawej), kobietą, która przez wiele lat organizowała z nim siatkę pedofilską.
Wywiad z Virginią Roberts, w którym opowiada, jak działali Epstein i Maxwell, organizując życie erotyczne m.in.
synowi królowej Elżbiety
:
Mimo tych dowodów
Pałac Buckingham
utrzymuje, że
"wszelkie sugestie o nieodpowiednim zachowaniu księcia Andrzeja wobec nieletnich są kategorycznie nieprawdziwe".
O nowojorskiej
rezydencji za 70 milionów dolarów, w której przebywał syn brytyjskiej królowej
, mówi, się, że miały się tam odbywać
orgie organizowane przez Epsteina.
Dodatkowo w sieci krążą informacje, że
książę Andrzej gościł Epsteina w zamku Balmoral, w szkockiej rezydencji królowej
. Monarchini miała być wtedy obecna na terenie posiadłości.
Dom Epsteina, w którym bawili się przestawiciele światowych elit, to jedna z najdroższych kamienic jednorodzinnych w Nowym Jorku, ma aż
7 kondygnacji i leży tuż przy Central Parku
. Dokładny adres to: 9 East 71st Street.
Księcia Andrzeja i Epsteina widywano na spacerach w Central Parku, już po pierwszym wyroku skazującym za handel żywym towarem.
Po śmierci "finansisty" okazało się, że
prawdopodobnie wcale nie był on finansistą
, a po prostu sutenerem organizującym seks z nieletnimi najbogatszym i najbardziej wpływowym ludziom na świecie. Był też prawdopodobnie szantażystą zbierającym na nich kompromitujące materiały.
Zarobił na tym fortunę. To nagrania z drona pokazujące
całą "wyspę pedofila",
razem ze "świątynią" w której miało dochodzić do gwałtów na nieletnich: