Dziś
Rada Unii Europejskiej
przyjęła pierwsze na świecie przepisy
regulujące wykorzystywanie sztucznej inteligencji
. Ustawa już została okrzyknięta jako przełomowa, ponieważ na świecie nie wprowadzono jeszcze podobnych regulacji, ale także dlatego, że jako pierwsza
klasyfikuje AI pod kątem potencjalnego ryzyka
dla użytkowników.
Modele niestwarzające ryzyka systemowego, takie jak chatboty czy gry według nowych przepisów mają niewielkim wymogom, głównie dotyczącym przejrzystości, tak by użytkownicy wiedzieli, że mają do czynienia ze sztuczną inteligencją. Podobne obostrzenia mają treści zmanipulowanych, czyli tzw. deepfakes, których celem jest wprowadzenie użytkownika w błąd. Te również będą musiały być opatrzone wyraźnym oznaczeniem.
Jako systemy
wysokiego ryzyka
wymienione zostały np.
technologie wykorzystywane w oświacie
, jak systemy AI analizujące podania studentów o stypendia czy przyjęcie na studia. Mają być one dopuszczane na rynek UE pod warunkiem spełnienia surowych wymogów. Producenci będą musieli ocenić ich ryzyko jeszcze przed wprowadzeniem na unijny rynek, a obywatele - np. studenci, którzy nie dostaną świadczenia - będą mieli prawo do zaskarżenia decyzji podjętych z użyciem AI.
Według przyjętych przepisów
zakazane będzie oprogramowanie stanowiące wyraźne zagrożenie dla praw podstawowych
użytkowników, czyli technologie, które pozwalają np. na
monitorowanie i szpiegowanie ludzi,
wykorzystywanie ich danych wrażliwych, czy do przewidywania ich zachowań, w tym do tzw. prognozowania kryminologicznego, czyli ryzyka popełnienia przez nich przestępstw lub do podsuwania im treści mogących wpłynąć na ich decyzje i zachowanie.
Zabronione ma być też stosowanie AI do tzw. systemu punktowania społecznego, służącego do oceny obywateli na podstawie ich zachowań społecznych. System ten jest popularnych Chinach. Tam np. sąsiedzi przyznają sobie punkty za poprawne wyrzucanie śmieci na osiedlu.
Oprócz tego sztuczna inteligencja według prawa UE nie będzie mogła być wykorzystywana
do śledzenia obywateli lub pobierania wizerunków ich twarzy z internetu
, lub monitoringu miejskiego, by stworzyć bazy danych służące rozpoznawaniu twarzy. Jedyny wyjątkiem w tym przypadku mają być osoby podejrzewane o terroryzm.
Firmy, które nie będą przestrzegać przepisów, mają spotkać
surowe kary
. Będzie to albo część rocznego globalnego obrotu firmy lub odgórnie określona grzywna w zależności od tego, która kwota będzie wyższa. Z kolei małym i średnim przedsiębiorstwom oraz start-upom grozić będą przede wszystkim kary administracyjne. Przepisy mają zacząć obowiązywać 20 dni po publikacji w Dzienniku Urzędowym UE. To z kolei ma nastąpić w najbliższych dniach. Regulacje w pełni zaczną obowiązywać za dwa lata.