Policjanci zrzeszeni w
NSZZ Policjantów
proponują zmiany, które - w ich opinii - miałyby uniezależnić Policję od polityków. Przewodniczący związku,
Rafał Jankowski
zapowiedział, że dziś złoży do Sejmu petycję w tej sprawie.
Jak wskazuje NSZZ, proponowane rozwiązania "ucięłyby zarzuty o braku apolityczności Policji", zwłaszcza w perspektywie "agresywnej kampanii", która toczy się w mediach wobec policjantów.
"
Agresywna kampania
, jaką prowadzą za pośrednictwem portali społecznościowych i mediów niektóre środowiska oraz część polityków, przyczynia się do
wzrostu agresji wobec policjantów
. Takie działania mogą doprowadzić do radykalnego spadku zaufania do naszej formacji, dbającej na co dzień o bezpieczeństwo Polaków" - czytamy na stronie NSZZ.
NSZZ ma dwa pomysły:
wprowadzenie kadencyjności na stanowisku Komendanta Głównego Policji
oraz
zmianę sposobu finansowania na powiązany z PKB
, na wzór rozwiązań kształtujących wydatki na obronność.
"Wprowadzenie kadencyjności na stanowisku Komendanta Głównego Policji
wzmocniłoby niezależność szefostwa polskiej Policji od polityków i polityki
. Podobnie jak niezależne finansowanie. Te dwa elementy pozwoliłyby swobodnie kształtować Komendantowi Głównemu politykę kadrową i wyznaczać kierunki rozwoju formacji bez
nadmiernej ingerencji politycznej
w oparciu tylko o doświadczenie i kompetencje. Takie rozwiązanie ściągnęłoby też z policjantów interweniujących w sprawach wzbudzających społeczne dyskusje brzemię oskarżeń działania na rzecz jednej lub drugiej partii politycznej" - pisze Rafał Jankowski w swoim
oświadczeniu
.
Podkreśla, że Policja wciąż jest
"apolityczną formacją, dla której dobro społeczne jest najwyższą wartością"
.
"Niezależnie od tego, kto na przestrzeni 30 ostatnich lat sprawował w Polsce władzę, za każdym razem ugrupowania opozycyjne oskarżały policjantów o sprzyjanie władzy, o nadmierną uległość wobec rządzących. I jak tylko zmieniają się rządzący, funkcjonariusze oskarżani są o to samo przez drugą stronę. Przypomnę. Ci, którzy parę lat temu krytykowali nas za akcję pod Spółką Węglową, gdzie policja użyła środków przymusu albo za interwencje podczas Marszów Niepodległości, stoją teraz w innym miejscu. Natomiast ci politycy, którzy wtedy byli u steru władzy, a teraz są opozycją krytykują nas za obecne działania.
Punkt widzenia zależy, jak widać od punktu siedzenia
".
W swoim piśmie zwraca się do polityków:
"W imieniu wszystkich policjantów apeluję do polityków o rozsądek.
Wasze działania obliczone na krótkotrwały polityczny, partykularny zysk
mogą przełożyć się na utratę zaufania do Policji, które budowane jest codzienną trudną służbą tysięcy policjantów a to bez wątpienia będzie miało wpływ na spadek poczucia bezpieczeństwa, ale też zaburzy relacje obywatel - policjant".