fot. Facebook @Paweł Szopa, @redisbad / Komenda Stołeczna Policji
Założyciel marki Red is Bad
Paweł Szopa
jest poszukiwany
listem gończym i Europejskim Nakazem Aresztowania
w związku ze śledztwem prowadzonym w sprawie nieprawidłowości w wydatkowaniu środków z Rządowej Agencji Rezerw Strategicznych.
Pod koniec sierpnia Szopie postawiono zarzuty. Według ustaleń w ciągu trzech lat na konta marki odzieży patriotycznej miały trafić przelewy na łączną sumę pół miliarda złotych z "zamówień Rządowej Agencji Rezerw Strategicznych dostawał bez przetargu".
Twórca Red is Bad wystąpił o list żelazny. Komunikuje się ze śledczymi za pomocą adwokata:
Sprawę przyznania
listu żelaznego
1 października ma rozpatrzyć Sąd Okręgowy w Warszawie. Szopa we wniosku poświadczył notarialne, że przebywa w Niemczech.
Rzeczpospolita
ustaliła jednak, że założyciel marki Red is Bad znajduje się poza Europą -
w Ameryce Południowej
.
Dziennik zauważa, że tylko cztery kraje tego kontynentu nie respektują ekstradycji:
Kolumbia, Boliwia, Paragwaj i Urugwaj
.
Rzeczpospolita
podaje, że jeśli doniesienia te się potwierdzą, wówczas prokuratura może uznać, że nie mając szans na ekstradycję, trzeba zgodzić się na list żelazny, by móc prowadzić śledztwo. Dziennik podaje, że Szopa
namawiany jest na współpracę
z prokuraturą. Za nadzwyczajne złagodzenie kary miałby zostać tzw.
małym świadkiem koronnym
.