fot. East News
Paweł Kukiz był dziś gościem Roberta Mazurka w
Porannej rozmowie
w RMF FM. Szef koła poselskiego Kukiz'15 w ostatnim czasie kilkukrotnie spotkał się z Jarosławem Kaczyńskim i wyraził nadzieję, że kolejna rozmowa zakończy się
podpisaniem porozumienia w sprawie startu z list PiS-u
w najbliższych wyborach.
- Muszę też wiedzieć, czego będzie się domagało ode mnie Prawo i Sprawiedliwość. Nietrudno zgadnąć - głosowania wspólnego. Ja jestem o tyle wygodnym partnerem dla tej partii, że nie mam żadnych oczekiwań w zakresie spółek skarbu państwa, urzędów, ministerstw - mnie interesują tylko i wyłącznie postulaty - oświadczył.
Kukiz doprecyzował, że miał na myśli
postulaty referendów, zmiany ordynacji wyborczych, sędziów pokoju i upodmiotowienia obywateli
.
- Jak na razie Kaczyński jest jedynym politykiem, który do tej pory zrealizował praktycznie wszystkie zobowiązania względem mnie - podkreślił.
Polityk zdradził, że choć toczy medialną wojnę ze Zbigniewem Ziobrą, istnieje szansa, że część posłów Suwerennej Polski poprze projekt w sprawie sędziów pokoju. Wymienił m.in. Tadeusza Cymańskiego i Mariusza Goska.
- Prawdopodobnie to są typowe partyjne choroby polegające na tym, że boją się utraty miejsc w Sejmie dla swoich, boją się utraty wpływu na pozyskiwanie funduszów. Tam jest o każde miejsce bitwa. Gdyby doszło do porozumienia z PiS-em, a ja startowałbym z Opola, to w ciężkiej sytuacji jest
wybitny poseł Janusz Kowalski
- wyjaśnił.
Zdaniem Kukiza powodem przepychanek polityków są przede wszystkim pieniądze.
- Jak ich nie będzie w Sejmie, to nie będą mogli dalej kombinować przy funduszach sprawiedliwości, Lasach Państwowych i tym podobnych rzeczach. Wiedzą doskonale, że ja mam zupełnie inne podejście do polityki, jestem pryncypialny. Zależy mi tylko i wyłącznie na postulatach, a im na kasie - powiedział.
Paweł Kukiz od dawna pochlebnie wyraża się o Prawie i Sprawiedliwości. Na początku kwietnia w rozmowie z Super Expressem wyjaśnił, że jego relacje z partią rządzącą wyglądają wręcz modelowo.
- Do tej pory współpracowało nam się bardzo dobrze, a teraz zrobili jeszcze kilka kroków do przodu - ocenił.