fot. East News
Donald Tusk
kontynuuje swój objazd po Polsce i rozmowy z wyborcami. W piątek spotkał się z mieszkańcami Stargardu w województwie zachodniopomorskim. Odpowiadając na ich pytania,
zapowiedział rozdział Kościoła od państwa
.
- Doszliśmy do momentu, w którym nastąpił rozdział Kościoła od społeczeństwa, zamiast Kościoła od państwa. I nie mam żadnych wątpliwości, że odpowiedzialność za to spada na Kościół, a nie na społeczeństwo. Wierzący są ofiarą tej sytuacji - mówił Tusk.
-
Bardzo chciałbym uratować Kościół w Polsce
. I nie ma innej drogi niż jednoznaczne, natychmiastowe po wygranych wyborach
przeprowadzenie procesu oddzielenia Kościoła od państwa
ze wszystkimi tego skutkami: politycznymi i finansowymi - dodał.
Słowa Tuska spotkały się z brawami.
Zapowiedź przewodniczącego PO wywołała wiele komentarzy.
"Po miesiącach bajdurzenia, @donaldtusk przedstawił dzisiaj swoją PIERWSZĄ wyborczą obietnicę: "Nie ma innej drogi niż jednoznaczne przeprowadzenie procesu oddzielenia Kościoła od państwa natychmiast po wygranych przez PO wyborach". A więc zaczną od ataku na katolików" - pisze
Rafał Bochenek
, poseł PiS.
Donald Tusk wciąż pozostaje
na czele rangingu "liderów opozycji"
. Jak jednak wynika z opublikowanego dziś sondażu SW Research dla Rzeczpospolitej, poparcie dla niego spada. Obecnie jako lidera opozycji wskazuje go 31,6% badanych, w lutym było to 36,6%. Na drugim miejscu w zestawieniu znajduje się Szymon Hołownia, a na trzecim Krzysztof Bosak.