fot. Instagram
Kuba Wojewódzki
pochwalił się wczoraj na Instagramie szybką jazdą swoim ferrari. Opublikował zdjęcie z podpisem "obiecałem w domu że wrócę szybko". Na liczniku widać 250 km/h.
W Polsce najwyższe ograniczenie prędkości wynosi 140 km/h i to tylko na autostradach.
Okazuje się, że
samochód Wojewódzkiego przekroczył prędkość o... 140 km/h
. Ograniczenie prędkości w tym miejscu wynosi 110 km/h.
- Zdjęcie dokumentujące przekroczenie prędkości o 140 km/h zostało wykonane w Polsce a dokładniej w Warszawie
na drodze S79 w okolicach Okęcia
. Prędkość jest w Polsce główna przyczyną wypadków z ofiarami. Dość już usprawiedliwiania bandytyzmu na drogach! - napisał Kuba Czajkowski.
Jan Mencwel
, aktywista Miasto Jest Nasze, skrytykował Wojewódzkiego i zaapelował publicznie do premiera
Mateusza Morawieckiego
, aby ten podniósł kary
za łamanie prawa drogowego.
W rozmowie z
Gazetą Wyborczą
,
Piotr Świstak
z Komendy Stołecznej Policji powiedział, że
nie ma dowodów na to, że to Kuba Wojewódzki siedział za kierownicą ferrari
, ponieważ zdjęcie zostało wykonane z perspektywy pasażera.
Po publicznych apelach plicja postanowiła jednak zająć się tą sprawą i wszczęto czynności sprawdzające w związku z możliwością popełniania przestępstwa.