W zeszłym roku Sejm przegłosował zmiany, które miały
utrudnić sklepom omijanie zakazu handlu w niedziele
. Zlikwidowano popularną furtkę "świadczenia usług pocztowych", z których chętnie korzystałe duże sieci. Teraz ustawa pozwala na otwarcie się sklepom świadczącym usługi pocztowe, tylko jeśli ta działalność jest dla nich przeważająca, tzn. przychody z niej stanowią ponad 50% wszystkich przychodów.
W związku z tym duże sieci musiały zamknąć swoje sklepy w niedziele, choć niektóre wciąż szukają sposobu, jak obejść zakaz handlu. Głośno było m.in. o
Intermarche
w Cieszynie, który najpierw stał się "dworcem", a potem "wypożyczalnią sprzętu sportowego". Biedronka ma natomiast stać się "placówką medyczną".
Jak informują Wiadomości Handlowe, jeden z franczyzobiorców sieci
Carrefour
w Warszawie, aby otworzyć się w niedzielę, stworzył
"klub czytelnika"
. Wicenaczelny portalu pokazał na Twitterze zdjęcia ze sklepu. Na wydzielonym stoliku można znaleźć różne pozycje: od przewodnika turystycznego po Dominikanie, przez kurs zarządzania, aż po książkę Lecha Wałęsy. Książki można wypożyczać lub wymieniać, można też czytać na miejscu.
Carrefour Polska w oświadczeniu dla Wiadomości Handlowych przekazało, że większość sklepów sieci nie działa w niedzielę.
"Z naszych analiz wynika, iż tylko ok. 25 proc. jest otwarta w niedziele "niehandlowe" i obsługują te sklepy ich właściciele.
Carrefour Polska nigdy nie ingeruje w decyzje niezależnych przedsiębiorców
. Nie stymulujemy i nie zachęcamy naszych partnerów biznesowych do korzystania z alternatywnych rozwiązań. Oczywiście, monitorujemy rynek z punktu widzenia prawnych uregulowań w tym zakresie" - czytamy.
Państwowa Inspekcja Pracy
zapowiada natomiast kontrole.
- Nasze stanowisko w tej sprawie jest niezmienne. Każdy przedsiębiorca, który próbuje obchodzić przepisy, może spodziewać się kontroli PIP. Przypadki łamania obowiązującego zakazu, w szczególności podejmowanie pozornych działań, będą przez nas sankcjonowane z wykorzystaniem wszystkich posiadanych środków prawnych - mówi w rozmowie z portalem Juliusz Głuski, rzecznik prasowy PIP.
Przypomnijmy, że wcześniej "kluby czytelnika" powstały już w innych sieciach, np. w Intermarche.