Rzeczniczka Białego Domu
Kayleigh McEnany
poinformowała, że
otrzymała pozytywny wynik testu na koronawirusa
i rozpoczyna kwarantannę. Dodała, że póki co nie ma żadnych objawów, natomiast lekarze wykluczyli możliwość rozprzestrzenienia się wirusa na dziennikarzy, którzy brali udział w konferencjach prowadzonych przez McEnany.
McEnany to
kolejna osoba z otoczenia Trumpa
zarażona koronawirusem. Poza parą prezydencką zarażeni są m.in. była doradczyni prezydenta Trumpa Kellyanne Conway, senatorowie Mike Lee i Thorn Tillis oraz
Hope Hicks
, od której Trump miał się zarazić.
Amerykańskie media podkreślają, że do zarażenia wielu osób z Białego Domu i jego otoczenia doszło prawdopodobnie podczas
ceremonii ogłoszenia nominacji Amy Coney Barrett na sędzię Sądu Najwyższego
, która odbyła się w Ogrodzie Różanym. Większość zaproszonych gości nie miała maseczek, nie zachowywano też dystansu społecznego. Na Twitterze powstał nawet specjalny hasztag
#RoseGardenMassacre
.
Dziennikarze NBC ustalili natomiast, że u Hope Hicks zakażenie zdiagnozowano w środę wieczorem a mimo tego Trump wybrał się na spotkanie ze swoimi zwolennikami w New Jersey. Według Bloomberga również
Trump już w środę miał objawy i "wyglądał na zmęczonego"
.
Wczoraj Trump po trzech dniach wyszedł ze szpitala. Na Twitterze zaapelował, aby "nie bać się" koronawirusa.