Wczoraj
Centralne Biuro Śledcze Policji zatrzymało youtubera Kamila L.
znanego jako
Budda
. Jeden z najpopularniejszych polskich youtuberów miał zostać zatrzymany w Warszawie. CBŚP przekazało w komunikacie, że funkcjonariusze zajmują się
"zorganizowaną grupą przestępczą
, zajmującą się nielegalnym hazardem oraz loteriami internetowymi". Budda zasłynął w sieci organizowaniem loterii, w których można było wygrać m.in. luksusowe, sportowe samochody czy dom w Zakopanem.
Wczoraj wieczorem w mediach społecznościowych pojawiało się
oświadczenie pełnomocnika brata Kamila L.
Podkreślono w nim, że Krzysztof Labudda "
nie ma i nigdy nie miał żadnych związków biznesowych
ani gospodarczych powiązanych z działalnością gospodarczo-medialną swojego brata".
"Pan Krzysztof Labudda prowadzi własną działalność pod nazwą »Krzysztof Labudda«, która nie miała jakichkolwiek powiązań gospodarczych z firmami będącymi własnością Kamila Labuddy. Wszelkie wypowiedzi krytyczne wypowiadane wcześniej przez niego w mediach społecznościowych, dotyczyły naszego brata Konrada" - przekazano w oświadczeniu.