Pracownicy ośrodka adopcyjnego dla zwierząt
Friends for Life Animal Rescue Organisation
w Houston
w Teksasie
podjęli decyzję o
umieszczeniu jednego ze swoich kotów w "izolatce".
Powodem takiej decyzji było
notoryczne wypuszczanie przez niego innych zwierząt z pokoju na teren ośrodka
i prowadzenie do chaosu organizacyjnego.
Siedmioletni
kot Quilty
tak nienawidził zamknięcia, że
nauczył się otwierać drzwi.
W związku z tym w nocy otwierał drzwi do wszystkich pomieszczeń umożliwiając tym samym
wędrówki po korytarzach innym zwierzętom.
Pracownicy pojawiając się rano w placówce codziennie zastawali chaos.
Sprawę opisano na Facebooku ośrodka.
Kot mimo różnych środków zaradczych dalej kilka razy w ciągu dnia i w nocy otwierał drzwi do pomieszczeń, w których przebywały inne koty.
Ostatecznie pracownicy postanowili
zamknąć kota samego w lobby
. Oprócz tego drzwi do pokoju, w którym dotychczas mieszkał Quilty zyskały
dodatkowe "zabezpieczenia".
Mimo buntowniczych zapędów
Quilty jest bardzo lubiany - zarówno przez ludzi jak i inne zwierzęta z ośrodka.
Pracownicy Friends for Life Animal Rescue Organisation mimo to zachęcają do adopcji kota.
Wstępnie znalazła się już potencjalna adopcyjna rodzina.
Quilty czeka na kolejne kroki, by mógł przenieść się do swojego nowego domu.