Jarosław Kaczyński w siedzibie TVP, 20.12.2023, fot. East News
Jarosław Kaczyński
w rozmowie z Radiem Wnet komentował w piątek
zmiany w mediach publicznych
. Przy okazji wyznał, że kilka dni wcześniej zauważył brak sygnału w swoim telewizorze i zaniepokojony w środku nocy zadzwonił do prezesa TVP. Okazało się jednak, że był to jego błąd.
Przypomijmy, że Kaczyński jest jednym z posłów, którzy blokowali budynek Telewizji Polskiej po tym, jak Sejm przyjął uchwałę dotyczącą mediów publicznych. W siedzibie stacji spędził nawet noc. Odwołanie prezesów TVP, Polskiego Radia i PAP nazywał "działaniami o charakterze kryminalnym", apelował też do Andrzeja Dudy o pilną reakcję.
W piątek w rozmowie z Radiem Wnet ponownie przekonywał, że przejęcie TVP następuje bezprawnie.
- Telewizja Polska jest przejmowana
w sposób całkowicie bezprawny
przez obecne władze, podejmowana jest próba przejęcia. Obecne władze nie ukrywają, że z ich punktu widzenia krytyka władzy, w tym wypadku krytyka ich władzy, jest niedopuszczalna. To na pewno było zaplanowane, bo różnego rodzaju operacje, w szczególności na Woronicza, wskazują na bardzo precyzyjne zaplanowanie w szczególności przejęcia emisji.
Przyznał się też, że ostatnio musiał dzwonić w nocy do prezesa TVP, bo stracił sygnał w swoim telewizorze i myślał, że jest to związane właśnie z działaniami rządu.
- Część odbiorców telewizji naziemnej straciła możliwość odbioru, sam do takich należę. Stąd, kiedy wróciłem parę dni temu z Krakowa
koło 3 w nocy
i
otworzyłem telewizor, zobaczyłem, że jest brak sygnału
, to w końcu zadzwoniłem najpierw do jednej, drugiej osoby, nie odbierały. W końcu
zadzwoniłem do samego prezesa telewizji, czyli pana prezesa Matyszkowicza,
czy to już i czy to w sposób, który został zastosowany w stanie wojennym. Okazało się, że
to tylko mój błąd
, to znaczy nie dokonałem odpowiednich zmian w swoim telewizorze.
Utrata sygnału, o której wspomina Kaczyński, związana była z planowym przełączeniem trzeciego multipleksu naziemnej telewizji cyfrowej na nowy standard, co miało miejsce w nocy z poniedziałku na wtorek. Według szacunków w związku z tym sygnał TVP1, TVP2 i TVP Info mogło stracić nawet 200 tysięcy widzów.