Wczoraj minister środowiska oraz dyrektor
Biebrzańskiego Parku Narodowego
przekazali, że
udało się ugasić rozprzestrzeniający się od kilku dni pożar
. Służby szacują, że objął on aż 6000 ha, w tym Las Wroceński o pow. 946 ha stanowiący enklawę w granicach Biebrzańskiego Parku Narodowego.
Andrzej Grygoruk
, dyrektor parku ogłosił, że
wyznaczył nagrodę za wskazanie podpalacza
. Jak podkreślił, największy od wielu lat pożar był efektem podpalenia łąk.
- Wyznaczam nagrodę
10 tys. zł dla tego, kto takiego podpalacza wskaże
, bo
tych pożarów już było tutaj 12, szczególnie na terenie gminy Sztabin
. Jeżeli ktoś coś wie, proszę zgłaszać informację do mnie na telefon komórkowy. Jeżeli tego podpalacza ujmiemy, to nagroda będzie dla tego, kto podpalacza wskaże - powiedział.
Dyrektor parku dodał, że pożar został ugaszony, ale
strażacy cały czas patrolują pogorzelisko
.
- Pożar w moim rozumieniu, unoszące się kłęby dymu, palące się powierzchnie został ugaszony. Już przez noc było cicho. Natomiast można powiedzieć, że akcja jeszcze takiego dozoru trwa. Przeszedłem w głąb lasu wroceńskiego i są jeszcze takie dymki wydobywające się z korzeni drzew, z kęp turzycowych. Także jeszcze strażacy w tych miejscach będą polewali wodą.