Redaktor naczelny portalu Money.pl Łukasz Kijek prowadzi program na YouTube o nazwie Biznes Klasa. Autor formatu zaprasza do samochodu gości, z którymi jeździ po mieście bez celu i rozmawia o "tajnikach prowadzenia biznesu z właścicielami największych polskich firm".
Gościem jednego z odcinków był Marcin Iwuć, autor książki
Finansowa forteca
. Sponsorem rozmowy z jakiegoś powodu jest PKO Bank Polski. Mężczyzna był "młodym pelikanem" z długami m.in. we frankach szwajcarskich, a dziś
ma na koncie 9,5 miliona zł
.
Jego zdaniem, najłatwiejszą sprawą w oszczędzaniu jest po prostu koncentrowanie się na wydatkach. Warto wspomnieć, że przez całą rozmowię biznesmen ma na swoich rękach dwa zegarki.
- Ja wychodzę z założenia, że o finanse trzeba dbać w pewnej kolejności. Jest pierwszy filar, czyli trzymanie wydatków pod kontrolą. Bo to jest 500 zł, których ja nie wydam, to jest 6 tysięcy zł w ciągu roku - radził ekspert.
Jego drugą poradą jest zwiększenie zarobków. Kiedy już zatroszczymy się o większe zarobki i mniejsze wydatki to dopiero teraz powinniśmy wziąć się za inwestowanie. Iwuć tutaj wskazał, że najlepszymi inwestycjami są
nadpłaty kredytów czy spłacanie długów
.
- Jeżeli mam jakiekolwiek długi konsumenckie to koncentruję się na tym, żeby się ich jak najszybciej pozbyć. Tutaj mam podwójną korzyść, bo nie płacę horrendalnie wysokich odsetek i spada mi poziom ryzyka - powiedział.
- Zamiast zastanawiać się, jak ja ze 100 zł zrobię milion, trzeba pójść inną drogą: zacznę to 100 zł inwestować [...] ale ja się skupię, żeby to nie było 100 zł tylko 1000 zł, potem 10 tysięcy zł. Skupię się na zarobkach i żeby
nie wydawać pieniędzy na bzdury
, żeby móc inwestować - tłumaczył.