Ojciec
Tadeusz Rydzyk
ujawnił treść
poręczenia za uczciwość Bartłomieja M.
Napisał je odręcznie, a dokument pokazano na stronie Radia Maryja.
W piśmie, datowanym na 28 stycznia i skierowanym do prokuratury Rydzyk zapewnia, że
Bartłomiej M. będzie stawiał się na każde wezwanie
i nie będzie urudniał postępowania prowadzonego przez prokuraturę.
"
Z tego co znam Pana Bartłomieja M., to zawsze zachowywał się odpowiedzialnie
, a przez ostatnie lata, jako student WSKSiM w Toruniu, nie tylko bez zastrzeżeń, ale bardzo przykładnie" - czytamy.
"Mam nadzieję, że powstałe niejasności zostaną szybko wyjaśnione,
bez krzywdy dla Pana Bartłomieja i całej sprawy
" - dodaje Rydzyk.
Poręczenie redemptorysty jednak
nie pomogło
. Wczoraj sąd orzekł, że
Bartłomiej M. trafi na trzy miesiące do aresztu
.
Jemu i pięciu innym osobom zatrzymanym w poniedziałek przez
CBA postawiono już zarzuty
powoływania się na wpływy w instytucji państwowej i podjęcia się pośrednictwa w załatwieniu określonych spraw w celu uzyskania korzyści majątkowej w kwocie ponad 90 tys. zł.
Bartłomiej M. usłyszał też zarzut
przekroczenia swoich uprawnień i działania na szkodę spółki PGZ
.