Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów
już w 2020 roku zapowiedział, że będzie walczył z osobami, które namawiają do podejrzanych inwestycji lub
reklamują piramidy finansowe
. Prezes Urzędu zaznaczył wówczas, że na celownik wzięci zostaną przede wszystkim
influencerzy.
Tak też się stało. Niedługo później Urząd poinformował o ukaraniu youtubera Damiana Żukiewicza za propagowanie systemów promocyjnych typu piramida. Nałożył on na niego karę w kwocie 438 tys. złotych.
Kilka miesięcy głośno było z kolei o karze dla
Mateusza Gużda, Zbigniewa Lemańskiego i Bartłomieja Żukiewicza
. Postępowanie podobnie jak w przypadku Żukiewicza dotyczyło promowania piramid finansowych. Gużda otrzymał 510 tys. złotych kary, Lemański - 90 tys. złotych, zaś Bartłomiej Żukiewicz musiał zapłacić prawie 140 tys. złotych.
Żukiewicz
, który miał instruować, jak założyć konto na serwisie FutureNet i platformie reklamowej FutureAdPro oraz kusił obietnicą wysokich zarobków i darmowych wyciecze,
odwołał się od decyzji UOKiK
. Dziś jednak Urząd poinformował, że Sąd Ochrony Konkurencji i Konsumentów
oddalił wniosek
Bartłomieja Żukiewicza i potwierdził, że świadomie czerpał on zyski z nielegalnego biznesu:
Gużda i Lemański również odwołali się od decyzji prezesa UOKiK, jednak czekają na rozstrzygniecie sprawy: