Logo
  • DONALD
  • ZAKOPANE: GÓRALE TAKSIARZE OSTRZEGAJĄ PRZED KIEROWCAMI UBERA, A KIEROWCY UBERA PRZED GÓRALAMI

Zakopane: górale taksiarze ostrzegają przed kierowcami Ubera, a kierowcy Ubera przed góralami

05.02.2025, 17:00
fot. East News
W ubiegłym roku
pod Tatrami pojawili się kierowcy Ubera
. Od tego momentu, jak podaje
Tygodnik Podhalański,
rozpoczęła się regularna wojna między kierowcami Ubera a
lokalnymi taksówkarzami
. Tygodnik rozmawiał z jednym z kierowców Ubera. Okazuje się, że dochodzi do
eskalacji konfliktu
. Kradzione są tablice rejestracyjne i cięte są opony:
- Początkowo nazywaliśmy to wszystko, co się dzieje, jednym określeniem - "piaskownica". To, co robią niektórzy taksówkarze, było jak obrażanie się dzieci w piaskownicy. Z czasem te zachowania są jednak coraz groźniejsze - mówi kierowca Ubera z Zakopanego.
- Ukradli naszym kierowcom już chyba pięć tablic rejestracyjnych, są przypadki przecinania opon. Teraz, zanim
wsiądę do auta to sprawdzam, czy ktoś nie ukradł mi rejestracji, czy nie mam przebitych opon
 - dodaje.
Mężczyzna twierdzi, że taksówkarze mają nawet
wygrażać kierowcom Ubera
. Odkąd pod Tatrami pojawili się kierowcy Ubera "postoje pękają w szwach, a kierowcy wydzierają sobie klientów". Co ciekawe pojawienie się Ubera miało
pozytywnie wpłynąć na ceny
przyjazdów i zapewnić turystom tańszą alternatywę. Dotychczas turyści skarżyli się na często zawyżone ceny przejazdów:
-
Dzięki temu jakość usług rośnie
, a cena może spadnie. Ja jestem zadowolony, że mogę wybierać między Uberem a zwykłą taksówką. Raz wybiorę Ubera, raz zadzwonię nad radio taxi. Każdy chciałby mieć firmę, która będzie działać bez konkurencji, ale tu powinny działać prawa rynku - uważa jeden z mieszkańców miasta.
Lokalni taksówkarze mają przekonywać, że
kierowcy Ubera łamią przepisy
. Policja w rozmowie z
Tygodnikiem Podhalańskim
faktycznie potwierdza, że otrzymuje coraz więcej zgłoszeń, jednak dodaje, że niektóre skargi są bezzasadne. Taksówkarze chcą by powołać jednostkę kontrolną, która będzie sprawdzać korporacje taksówkarskie, działające w Zakopanem:
- Przecież nie mogli myśleć, że będziemy ich witać chlebem i solą.
To już jest inwazja
. Kierowców Ubera przybywa, jeżdżą bez licencji, łamią przepisy, zajmują miejsca parkingowe, a
za chwilę wielu taksówkarzy pójdzie na bezrobocie
. Żeby nie doszło do jakichś rękoczynów. Nie może być tak, że każdy, kto przyjedzie do Zakopanego nawet na wakacje, zarabia na Uberze. Ta firma przecież nie płaci tu podatków. Burmistrz powinien naciskać na różne instytucje, żeby kontrolowały tych kierowców. Wielu z nich jeździ bez licencji. My za kurs do Bukowiny z Zakopanego bierzemy 150-180 zł, a oni 300 - tłumaczy jeden z taksówkarzy w rozmowie z tygodnikiem.

Hej, przypominamy tylko:

1. Szanujemy nawet ostrą dyskusję i wolność słowa, ale nie agresję. Przemocowe treści będą usuwane.

2. W komentarzach można swobodnie używać embedów z mediów społecznościowych.

3. Polecamy założenie konta, dzięki temu możesz zobaczyć wszystkie swoje dyskusje w jednym miejscu i dodać coś (👉 Sortownia), co trafi na stronę główną.

4. Jeżeli chcesz Donalda bez reklam, dołącz do naszych patronów: https://patronite.pl/donaldpl

STRONA GŁÓWNA »
NAJLEPSZE KOMENTARZE TYGODNIA