fot. East News
Choć
Donald Trump
na odchodne rzeczywiście zaczął
rzucać prezydenckimi ułaskawieniami
, zdecydował się jednak nie ułaskawiać swoich zwolenników oskarżonych po wydarzeniach na Kapitolu. Prosiła go o to m.in.
Jenna Ryan
, agentka nieruchomości z Teksasu, która
wynajęła prywatny samolot
, żeby szturmować budynek Kongresu.
Ryan została oskarżona o zakłócenie porządku publicznego.
Również prawnik "szamana"
Jake'a Angeliego
wyraził nadzieję, że Trump zachowa się "honorowo" i "ułaskawi zwolenników, którzy przyjęli jego zaproszenie".
Teraz Angeli, znany jako Q Shaman, chce więc
zeznawać przeciwko Trumpowi w procesie impeachmentu
. Jak tłumaczy jego obrońca w rozmowie z agencją AP, Angeli był pod ogromnym wpływem prezydenta Trumpa i teraz
czuje się rozczarowany a nawet "zdradzony"
.
Póki co nie wiadomo jednak, czy w czasie procesu impeachmentu, który rozpocznie się
8 lutego
w ogóle będą wzywani świadkowie. Prawnik Angeliego przekonuje jednak, że senatorowie powinni usłyszeć zeznania osoby, która "uległa" Trumpowi.