fot. East News
21 lutego 2018 roku na Słowacji
we wsi Velka Maca,
doszło do zabójstwa dziennikarza śledczego
portalu Aktuality.sk
Jana Kuciaka i jego narzeczonej Martiny Kusnirovej.
Zabójca czekał na parę w ich domu. Kobietę znaleziono z raną postrzałową głowy, Kuciaka, zaś zabito w piwnicy, strzelając do niego dwukrotnie.
Zabójstwo dziennikarza śledczego, który
pisał o powiązaniach otoczenia Roberta Fico z włoską mafią,
wstrząsnęło całą Słowacją, wywołując ogromny kryzys, którego
efektem była rekonstrukcja rządu.
Było ono też jednym z powodów wygranej prezydent
Zuzany Čaputovej
, której jednym z głównych haseł jest walka z korupcją.
Dziś
słowackie media poinformowały
, że do zastrzelenia z zimną krwią Jana Kuciaka i jego narzeczonej Martiny Kusnirovej
przyznał się były żołnierz Miroslav Marček,
którego śledczy dotychczas podejrzewali, że był tylko kierowcą zabójców dziennikarza.
Miroslav Marček
podczas przesłuchań przyznał, że to on zabił parę,
a mężczyzna, który podejrzewany był przez służby o zbrodnię, Tomáš Szabó, był kierowcą samochodu, którym przyjechali do domu Kuciaka.
W marcu bieżącego roku prokuratorzy słowackiej Prokuratury Specjalnej postawili
biznesmenowi Marianowi Kocnerowi zarzut zlecenia zabójstwa dziennikarza i jego narzeczonej.
Mężczyzna był uwikłany w
szereg finansowych afer na Słowacji,
jest oskarżony między innymi o wyłudzenie 2 milionów euro na skutek manipulacji przy podatku VAT.